Walka i wrotki, czyli Roller Derby w Polsce

Sailor Roller Derby Girls

Sailor Roller Derby to kolejna z drużyn, która śladem tej poznańskiej postanowiła zebrać się i spróbować swoich sił w Roller Derby. Dziewczyny nie odpuszczają, aby nie zostać w tyle. Ich treningi odbywają się zwykle trzy razy w tygodniu, jednak nie koncentrują się wyłącznie na szlifowaniu jazdy na wrotkach i zapoznawanie się z regułami gry. Jak twierdzi Doomsday Bunny, boks również wchodzi w grę, a szybkie uniki i ciosy przy stabilnej postawie będą dodatkowym atutem. W wolnym czasie spotykają się w mniejszych grupach, by przejechać kilometry na wrotkach. Oczywiście nie można pominąć podstawowych ćwiczeń treningowych ściśle związanych z Roller Derby. Blokowanie, równowaga i atak wymagają bardzo dużo czasu do ćwiczeń, ale bez tego nie osiągnie się sukcesu. Wśród zawodniczek są matki, studentki, dziewczyny, które pracują, ale chcą poświęcić swój czas na treningi. Każdą z nich cechuje zapał, odwaga i miłość do wrotek.

Dziewczyny mają jeden plan – zostać najlepszą drużyną w Polsce. Trenują często i intensywnie, odnajdując w przygotowaniach dodatkowe atuty, jak chociażby konieczność systematyczności, pracę nad sylwetką i niesamowitą energię, która pozostaje również poza sportem. Nie ukrywają też, że jest to sposób na poznawanie nowych ludzi i zacieśnianie kontaktów między zawodniczkami.

3City Piranhas Roller Derby

Nie można pominąć kolejnej drużyny, 3city Piranhas, która bardzo szybko zorganizowała siły, by reprezentować Trójmiasto. – Roller Derby zrzesza Trójmiejskie Piranie – śmieje się Kinky Kelly – czyli przede wszystkim fajne laski w różnym wieku, studentki jak i licealistki. Mamy w drużynie inżyniera budowy maszyn, inżyniera ochrony środowiska, grafika komputerowego, studentkę Akademii Sztuk Pięknych, byłą pięściarkę, a także stażystkę w szkole dla psów. Wszystkie łączy pasja do szybkiej i ostrej jazdy na wrotkach. Dziewczyny spotykają się wieczorami w jedynym miejscu w Polsce, które jest specjalnie przystosowane do jazdy na wrotkach, czyli gdańskim Wrotowisku. – Przez cały trening czuwa nad nami nasz trener Waldemar Styszyński – podsumowują.

To, co najbardziej podoba się zawodniczkom w tym sporcie i treningach to, jak śmieje się trener, chęć ponabijania sobie siniaków, prędkość i wyzwanie. Poza tym to sport, w którym prym wiodą kobiety – podkreśla Sweet Any. Mamy rewelacyjne miejsce, gdzie możemy się spotykać, zorganizować się. Wrotkowisko to nasza Roller Derbowa „świątynia”.

Drużynowe plany to bycie prekursorkami Roller Derby w Polsce i na Pomorzu. Regularne zawody w Polsce i za granicą byłyby spełnieniem marzeń. Koniecznie jest współtworzenie z innymi drużynami Polskiej Ligi Roller Derby. Chcemy jeździć i dobrze się bawić! zauważają dziewczyny.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ