Joanna Mazur O udziale w „Tańcu z gwiazdami”: Myślałam, że ktoś robi mi dowcip

Joanna Mazur O udziale w „Tańcu z gwiazdami”: Myślałam, że ktoś robi mi dowcip

Joanna Mazur, niewidoma biegaczka, swoim tańcem zachwyciła w „Tańcu z gwiazdami”. Sportsmenka nie spodziewała się, że ten program tak bardzo odmieni jej życie. Nie tylko wygrała taneczne show, ale również zyskała liczne grono kibiców oraz dostała mieszkanie. Jednak na początku nie dowierzała, że wystąpi w tanecznym show…

Joanna Mazur O udziale w „Tańcu z gwiazdami”: Myślałam, że ktoś robi mi dowcip

Joanna Mazur wspomina, że nie spodziewała się produkcja „Tańca z gwiazdami” zaproponuje jej, aby wzięła udział w show. Na początku myślała, że to żart…

„Tak. Pomyślałam wtedy, że ktoś robi mi dowcip. Dopiero po kilku minutach zorientowałam się, że jest to propozycja na serio. Ale w najśmielszych marzeniach nie przypuszczałam, że ten program tak odmieni moje życie” – mówiła Joanna Mazur w rozmowie z „Party”.

Najważniejsza była organizacja

Czy sportsmenka miała wątpliwości, by wziąć udział programie? Wstydziła się albo nie chciała mieć nic wspólnego z show-biznesem? Okazuje się, że biegaczka wraz z trenerem zastanawiała się jedynie, czy uda im się pogodzić treningi do zawodów…

„Nigdy nie myśleliśmy o tym w taki sposób. Podeszliśmy do sprawy zadaniowo, jak sportowcy. Wahaliśmy się tylko, czy występ nie będzie kolidował z naszym startem w lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Dubaju. Ale postanowiliśmy się dobrze zorganizować. Przez ostatnie miesiące wstawaliśmy więc codziennie o godzinie piątej rano i biegliśmy na Pole Mokotowskie zrobić trening, a później szliśmy jeszcze na siłownię, którą mieliśmy niedaleko hotelu. Potem jechaliśmy do sali tanecznej, gdzie Janek Kliment mówił nam: „Dobre ranko”. Po pięciu godzinach wracaliśmy do hotelu i oczy same nam się zamykały. Zwykle o ósmej wieczorem już zasypialiśmy” – mówił Michał Stawicki, trener gwiazdy.

https://www.facebook.com/1776544772618596/photos/a.1790357374570669/2268864683386600/?type=3&theater

Nie możemy nie mówić

Joanna Mazur w programie wielokrotnie przyznawała, że rówieśnicy w szkole dokuczali jej z powodu słabnącego wzroku. Nie otrzymała również wsparcia od nauczycieli. Swoje smutki długo dusiła w sobie. Teraz przestrzega innych, aby dopominać się równego traktowania.

„Dobrze, że o to pytasz, bo choć od tamtych zdarzeń minęło już kilka lat, to wiem, że takie rzeczy nadal się dzieją. Dostaję listy od młodych os.b, kt.re w swoich szkołach czują się krzywdzone z powodu niepełnosprawności. Dziś wiem, że jedynym rozwiązaniem jest mówienie o tym głośno. Ja nie potrafiłam tego zrobić, nie skarżyłam się nawet rodzicom, zbyt długo trzymałam wszystko głęboko w sobie” – przyznała Joanna Mazur.

https://www.facebook.com/1776544772618596/photos/a.1790357374570669/2266937030246032/?type=3&theater

—————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: kadr z youtube.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ