„Zabawa w chowanego” – to tytuł kolejnego filmu Sekielskich o pedofilii w polskim Kościele. Słynni bracia znów mają zamiar obnażyć grzechy duchownych. – To nie będzie bezpośrednia kontynuacja „Tylko nie mów nikomu” – zdradził Tomasz Sekielski.

Premiera jesienią

Druga część ma mieć premierę jesienią – również na YouTube (w październiku albo listopadzie). Jak tłumaczył Sekielski, film nie nazywa się „Tylko nie mów nikomu 2”, bo „to by dziwnie brzmiało”. Jednak tematyka ma być podobna. – O pedofilii wśród polskich duchownych, kolejnym skandalu, o tuszowaniu i ukrywaniu prawdy – dodał. I zapewnił, że może być nawet bardziej szokujący i wstrząsający niż poprzedni.

Posypią się pozwy?

Tomasz Sekielski poprosił też o dalsze wpłaty na „Zabawę w chowanego”, bo jeszcze trochę brakuje na dokończenie produkcji. W czasie niedzielnej transmisji w social media odpowiadał on też na pytania internautów. Jeden z nich zapytał o to, na co idą pieniądze.

Dziennikarz zaczął wyliczać: ekipy, sprzęt, oświetlenie, specjalne kamery, paliwo, hotele czy dojazdy. – To wszystko kosztuje – przyznał. A potem jest jeszcze montaż i post-produkcja. Potrzeba też zabezpieczenia na… koszty procesów. Sekielski spodziewa się, że w przypadku filmu o SKOK-ach mogą posypać się pozwy.

Marek i Tomasz Sekielscy zebrali ponad pół miliona złotych na produkcję filmu dokumentalnego o SKOK-ach (do końca zbiórki zostało im niecałe 15 tys. zł). Zdjęcia mają ruszyć również tej jesieni.

Zobacz również:

Źródło: NaTemat / Fot. instagram.com/tomaszsekielski