Pierwszy w Polsce magazyn o jodze

asan sporteuroSE: Czy Joga i Ajurweda to na tyle szerokie dziedziny, że nie obawiacie się, iż pewnego dnia zabraknie Wam tematów?

Y&A: Absolutnie nie. Tematów na pewno nie zbraknie, tym bardziej, że formuła naszego magazynu jest na tyle otwarta, że pomieścimy wszystko co dotyczy zdrowia, aktywności i samodoskonalenia. Zarówno joga jak i ajurweda, to kilka tysięcy lat tradycji, doświadczeń i dokonań wielu pokoleń mistrzów i uczniów, więc jest z czego czerpać. Dyscypliny te nadal się rozwijają, są asymilowane do innych kultur, przybywa miejsc gdzie można je poznawać, przybywa wielu wspaniałych nauczycieli. Mamy zatem mnóstwo pomysłów na interesujące publikacje i raczej się obawiamy, że nie damy rady zmieścić tego wszystkiego co byśmy chcieli

SE: Jaka jest misja tego czasopisma. Do kogo chcielibyście trafić i co przekazać?

Y&A: Przede wszystkim propagowanie jogi, aktywnego, zdrowego i ekologicznego trybu życia. Chcemy aby magazyn spełniał rolę platformy do wymiany informacji. Zakładamy, że będziemy prowadzić aktywny dialog z naszymi czytelnikami. Liczymy na ich duże zaangażowanie. Dlatego, też chętnie podejmujemy współpracę z redaktorami z całego kraju w zakresie tworzenia treści poszczególnych działów. Naszym celem jest między innymi dotarcie nie tylko do ludzi, którzy już mieli kontakt z jogą, ale chcemy zachęcić też tych, którzy myśleli – „kiedyś muszę spróbować”, ale ciągle brakowało im motywacji. Chcemy mieć szeroką formułę, nie zamykać się tylko na pewne szkoły jogi czy jej kierunki. Poza tym, nie ma też żadnych ograniczeń jeśli chodzi o grupę wiekową. Bardzo popularna staje się joga dla dzieci. Mamy też coś dla osób starszych. Ćwiczenia jogi można tak zmodyfikować, że naprawdę nawet dla mało sprawnym fizycznie osobom można zaproponować wspaniale sposoby aktywności.

SE: Czy „Yoga i Ayurveda” dostępna jest w każdym kiosku, czy raczej tylko w większych miastach?

Y&A: Nie chcemy się ograniczać, natomiast fakt jest taki, że nakład jakim dysponujemy, nie pozwala nam być w każdym kiosku w Polsce. Za pośrednictwem strony internetowej i naszej powiększającej się z dnia na dzień społeczności na FB docieramy do bardzo szerokiego grona odbiorców. Mamy zamówienia na prenumeratę z wielu miejscowości, o których wiemy, że nie ma tam dystrybucji w kioskach.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ