Zupa Pho, czyli azjatycki rosół

Mróz łapie, a czymś rozgrzać się trzeba. Rosół już dawno się znudził? Jeżeli tak, to warto spróbować wietnamskiej zupy pho – chyba najbardziej znanego dania z tego kraju, nie licząc sajgonek. Wiadomo, miejsc z azjatyckimi smakołykami jest mnóstwo. Warto jednak poświęcić trochę czasu i pieniędzy, żeby stworzyć ten wietnamski przysmak samodzielnie.

thegumdropbutton.com

Oto przepis na Pho Bun, czyli zupę pho z wołowiną. Nie dość, że rozgrzewa, to jest świetnym środkiem na zwalczenie… kaca.

Składniki:

Wywar

  • 1,5 kg kości wołowych ze szpikiem i chrząstkami,
  • 0,5 kg karkówki lub ligawy wołowej,
  • 10-cio centymetrowy kawałek imbiru,
  • 2 cebule,
  • 2,5 łyżki sosu rybnego,
  • 2 łyżki cukru,
  • 6 gwiazdek anyżu,
  • 4 ząbki czosnku,
  • 1 łyżka soli.

Noodle, wołowina i dodatki

  • 300 g makaronu ryżowego,
  • 100 g polędwicy wołowej,
  • 0,5 cebuli,
  • 2 szczypiorki,
  • 1 pęczek kolendry,
  • 300 g kiełków fasoli mung,
  • 6 gałązek tajskiej bazylii,
  • 4 małe papryczki chilli,
  • 1 cytryna,
  • pieprz.

Przygotowanie

Zaczynamy od przygotowania półproduktów. Karkówkę dzielimy na pół. Imbir obieramy, przecinamy na pół, lekko rozbijamy krawędzią noża i przypalamy nad ogniem. Przypalamy również dwie cebule. Anyż oraz czosnek prażymy na patelni. Polędwicę wołową lekko mrozimy, żeby łatwiej nam było pokroić ją na cieniutkie plasterki w poprzek włókien. Siekamy pół cebuli, szczypiorek, kolendrę, papryczkę, a cytynę kroimy na kawałki. Gotujemy makaron według przepisu na opakowaniu.

W dużym garnku gotujemy 4 litry wody. Do drugiego garnka wkładamy kości i karkówkę, zalewamy zimną wodą, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy 5 minut. Następnie przerzucamy kości i mięso do pierwszego garnka z gotującą się wodą, czekamy, aż znowu zacznie wrzeć, zmniejszamy ogień i zbieramy szum i tłuszcz z powierzchni. Do mięsa dorzucamy opalony imbir i cebulę oraz sos rybny i cukier. Gotujemy całość do czasu, aż mięso zmięknie (około 40 minut). Wyciągamy jeden z kawałków mięsa, zanurzamy go w zimnej wodzie na 10 minut, po czym kroimy w cienkie plasterki.

Wywar z mięsem i warzywami gotujemy nadal, jeszcze 50 minut, dodajemy anyż i czosnek, zostawiamy na ogniu jeszcze pół godziny. Po tym czasie wyławiamy anyż i czosnek, dodajemy sól i gotujemy jeszcze pół godziny lub dłużej (im dłużej, tym lepiej).

Do przygotowanych misek wkładamy porcję makaronu ryżowego, dodajemy do niego kilka plastrów ugotowanej i kilka cieniutko pokrojonej, surowej wołowiny.  Zalewamy wywarem, ozdabiamy cebulką, szczypiorkiem, kolendrą, papryczką chilli, kiełkami, dodajemy pieprz i wyciskamy sok z cytryny.

Smacznego!

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ