Casting do agencji modelek

Przychodzą tam matki z dziećmi, przekonane o ich wyjątkowości, dziewczyny nastawione na szybkie i łatwe pieniądze i osoby bez predyspozycji, żeby próbować swoich sił. Agencje modelek ciągle poszukują, ale przyznają, że kandydatów jest zbyt dużo. Z drugiej strony nietrudno znaleźć miejsce, które za taką agencję się tylko podaje. Kto jest większym problemem – kandydaci do wielkiej kariery czy osoby, które mają ich zatrudnić?

www.models1.co.uk

Paulina siedząc pewnego dnia w kawiarni została zaczepiona przez nieznajomą kobietę. Okazało się, że prowadzi agencję dla modelek. Zostawiła jej swoją wizytówkę i prosiła o kontakt. Widocznie dziewczyna spodobała się na tyle, że została zaproszona na casting. Paulina zaskoczona pomyślała, że to może być dobra okazja, żeby zacząć działać w tym kierunku na poważnie. Teraz ma 17 lat więc jest w najlepszym wieku. Ma długie, naturalne blond włosy, jest szczupła i wysoka. Wiele osób powtarzało jej, że nadaje się na modelkę. Do tej pory brała udział tylko w sesjach zdjęciowych, kilka razy z fotografami amatorami, innym razem z profesjonalistami.

Kiedyś w Złotych Tarasach postawiono wybieg, było zorganizowane takie miejsce, gdzie mogła przyjść każda dziewczyna, sprawdzić czy ma predyspozycje do tego zawodu. Fotograf zrobił nam kilka fotek, których później żadna z nas nawet nie dostała do portfolio. Jeśli chciałabym je uzupełnić i zrobić dobre zdjęcia, trzeba zapłacić. Tutaj nie ma nic za darmo – opowiada dziewczyna.

Od spotkania w kawiarni minęły cztery miesiące. Paulina jeszcze nie zdecydowała się zadzwonić. Ciągle ma wątpliwości, ale ma też świadomość, że czas ucieka i w końcu może być za późno.

Nasłuchałam się od znajomych negatywnych opinii o takich miejscach, rodzice też mi odradzają. W tym zawodzie zdarzają się przypadki, jasne, a ja jestem najlepszym przykładem. Pewnego dnia podchodzi do ciebie modowy „łowca głów” i obiecuje różne fajne rzeczy. Później nie jest już tak różowo, a przynajmniej tak słyszałam.

Kariera modelki jest bardzo krótka. Zaczyna się jako nastolatka, pracuje się intensywnie przez kilka lat, żeby przejść na „emeryturę” przed trzydziestką. Zdarzają się oczywiście wyjątki, ale to zależy od tego, jak bardzo modelka jest znana, czy pracuje z największymi projektantami, ma predyspozycje, żeby zostać dłużej.

W Polsce dziewczyny nie mają łatwo. Rynek jest przepełniony, kandydatki na przyszłe modelki okupują agencje, matki przyprowadzają tam codziennie swoje nawet 12-letnie córki. W takim tłumie zainteresowanych trudno się wybić. Pomagają takie programy jak Top Model, chociaż nie są spełnieniem naszych rodzimych „American Dream”. Uczestnicy zostają po nich często zostawieni sami sobie. Nie dostają nic na początek swojej kariery. Muszą umiejętnie wykorzystać znajomości zdobyte podczas trwania programu. Zdarza się, że pracują w dobrych agencjach, ale o nich nie słyszymy. Gorzej, jeśli jedyne miejsca, w których pojawiają się ich zdjęcia to ulotki supermarketów i innych sklepów. Taka forma daje pieniądze, ale sprawia, że kandydat przestaje być traktowany w przyszłości poważnie. Żeby coś osiągnąć, trzeba zbudować sobie markę, nie pozwolić wcisnąć sobie byle czego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ