Wolnym krokiem ku długowieczności!

Nie lubisz biegać? Szybko się męczysz, nie masz kondycji? Ta metoda jest właśnie dla Ciebie! Gdy tylko na dworze robi się cieplej, w parkach, lasach i na ulicach można spotkać każdego dnia coraz to więcej biegaczy. Tych bardziej i mniej profesjonalnych. Coraz częściej można też zauważyć ludzi, którzy przemieszczają się w tempie wolniejszym niż przeciętny spacerowicz – to właśnie „powolni biegacze”.

www.sante.pl

Slow jogging to technika pochodząca z Japonii, jej twórcą i popularyzatorem jest Hiroaki Tanaka. To profesor, od lat badający sport, związany z Instytutem Fizjologii Sportu Uniwersytetu w Fukuoce. Doradza też japońskim maratończykom, którzy odnoszą liczne sukcesy oraz pisze książki na temat swej nowatorskiej metody. Sam Tanaka jest dowodem na to, że forma ruchu, jaką propaguje, przynosi efekty. Profesor biega zgodnie ze swą techniką od wielu lat, dzięki czemu schudł ok. 15kg, cieszy się dobrym zdrowiem, samopoczuciem oraz kondycją, a także osiągnął niezły wynik w maratonie w wieku 50 lat.

 W powolnym bieganiu ważna jest sama radość z ruchu, z kontaktu z naturą, nie liczy się dystans, rywalizacja. Tanaka mówi o tempie Niko – czyli biegu powolnym, bez zmęczenia i zadyszki, z uśmiechem na twarzy, dostosowanym do możliwości każdego, tzw. radosnym bieganiu. Rozpocząć treningi można w każdej chwili, bez specjalnego przygotowania czy wyposażenia. Niepotrzebna jest też dobra kondycja – to właśnie slow jogging pomaga ją budować, dlatego technika ta jest polecana zwłaszcza początkującym czy też leniwym, którym trudno rozpocząć jakąkolwiek aktywność fizyczną. Zaleca się biegać min. 30min dziennie, przy czym prof. Tanaka twierdzi, że można trening rozłożyć na części, tak by biegać co najmniej 1 minutę bez przerwy.

 Ta forma biegania nie obciąża tak bardzo stawów jak jogging tradycyjny, krok jest krótszy, ląduje się więc nie na pięcie, a na śródstopiu, co jest korzystniejsze dla całego kośćca, a zwłaszcza dla kolan. W związku z powyższym, należy biegać w butach mniej amortyzowanych niż zwykle, bardziej płaskich , miękkich i z elastyczną podeszwą, a nawet – jak zaleca japoński ekspert – boso, np. na plaży czy innym naturalnym podłożu.

 Slow jogging pomaga też w walce z nadmiarem kilogramów, wbrew pozorom, przy tak wolnym tempie biegania, tkanka tłuszczowa również ulega redukcji. Organizm dopiero po ok. 20 min wysiłku fizycznego zaczyna spalać kalorie, a trening powolny, lecz dłuższy przyczynia się do spadku wagi bardziej niż intensywny i krótkotrwały. Hiroaki Tanaka wykazał w swych badaniach, że spalanie nie jest zależne od tempa wykonywanych ćwiczeń, jest według niego takie samo zarówno przy mniej, jak i bardziej intensywnym treningu biegowym.

 Bieganie odbywa się w tempie ok. 5km/h, czyli jest to tempo właściwe dla marszu, a nawet spaceru. Należy biec tak, by móc swobodnie rozmawiać, nie męcząc się przy tym. Wygląda to czasem dość zabawnie dla postronnych obserwatorów, ale nie należy się tym przejmować, tylko dostosować tempo do własnych możliwości, stopniowo je zwiększając. Slow jogging może być bowiem wstępem do tradycyjnej formy biegania, etapem w budowaniu kondycji, może też stać się stałym elementem codziennej aktywności fizycznej.

Różni się od zwykłego marszu ilością angażowanych partii mięśni, w trakcie biegu intensywniej pracują uda, pośladki, brzuch, mięśnie obręczy biodrowej i grzbietu. Zdaniem japońskiego prekursora slow joggingu, biegając – nawet tak powolnym tempem – spalamy dwa razy więcej kalorii niż spacerując, właśnie dzięki pracy zwiększonej ilości mięśni.

 W Polsce slow jogging dopiero zaczyna zyskiwać fanów, natomiast w Japonii jest bardzo popularny, a sam profesor jest znanym i cenionym specjalistą w tej dziedzinie. Biegać, czy raczej truchtać metodą Tanaki może właściwie każdy – młody czy stary, wysportowany czy też nie, szczupły i tęższy, bez specjalistycznej odzieży czy przygotowania. Należy tylko pamiętać o lądowaniu na śródstopiu, prostej sylwetce, równym oddechu oraz uśmiechu! Bieganie i ruch to sama radość, czego dowodem jest właśnie sam profesor Tanaka – wysportowany, uśmiechnięty, cieszący się życiem. Niewykluczone, że odkrył japoński sposób na długowieczność.

Monika Łazuga

ZOSTAW ODPOWIEDŹ