Wiosenne porządki czas zacząć!

porzadki life4styleWraz z odejściem zimy wszyscy planujemy zmienić swoje życie, mamy mnóstwo postanowień, począwszy od: „Kiedy zrobi się ciepło zacznę biegać!”,  a skończywszy na: „Umyję samochód.”, czy „Posprzątam w garażu”. Właściwie lista obietnic się nie kończy, zawsze przecież jest jeszcze coś do zrobienia…

W życiu szkoda czasu na sprzątanie – mówisz. Czyżby? Naukowcy dowiedli, że przebywając w jasnych, czystych pomieszczeniach, czujemy się spokojniejsi, łatwiej cokolwiek zapamiętujemy, nie wpadamy w agresję, postrzegamy świat pozytywniej i wszystko wydaje się nam łatwiejsze. W harmonii porządku jest więc może trochę racji, że odzwierciedla harmonię naszej duszy. Zastanów się więc może czy sterta brudnych ciuchów na środku pokoju, dawno niepotrzebnych papierów na biurku i zużytych butelek po kosmetykach nie jest usposobieniem tego, co masz obecnie w głowie.

Sprzątanie cię odstrasza? Na myśl wycierania kurzu, wyrzucania śmieci i mycia podłogi dostajesz apopleksji połączonej z bólami głowy. Bez obaw, na odrobinę toksyn jeszcze nikt nie umarł. Otaczający cię brud to źródło zarazków, a jeśli go nie posprzątasz, sam nie zniknie… Wręcz przeciwnie – pewnie jeden paproch zaprosi kumpli na wspólne leżakowanie. A więc do roboty! Podwiń rękawy i chwyć miotłę (nawet jeśli nie jesteś wiedźmą)! Od czego zacząć? Oto jest pytanie!

Po pierwsze, ułatw sobie pracę. Jeśli tego nie lubisz, zrób wszystko, by warunki jej wykonania były jak najprzyjemniejsze. Włącz ulubioną muzykę, najlepiej taką, która będzie energiczna i będzie dawała kopa. Chce ci się tańczyć? Dobrze! Śpiewać? Załóż słuchawki, uruchom Iphone’a i wyj ile wlezie, byleby sąsiedzi nie spadli ze stołka…

Za porządek możesz sobie wyznaczyć nagrodę. Po całodziennym sprzątaniu na pewno spalisz masę kalorii. Jeśli starczy ci sił, upiecz ulubione ciasto. Do czystego domu możesz zaprosić też przyjaciół na wspaniały poczęstunek w miłej, czystej atmosferze. Za każde czyste pomieszczenie kostka czekolady? Czemu nie! No może ewentualnie cały pasek…

Aby nie zakopać się w masie obowiązków, najlepiej sporządź listę i wypisz, co po kolei powinnaś zrobić w każdym pomieszczeniu. Pamiętaj, że nie ma sensu najpierw zamiatać podłogi, a dopiero później wycierać kurzów, które wylądują na dywanie… We wszystkim (nawet w sprzątaniu), musi być logika.

Kolejnym, dobrym rozwiązaniem może być zaangażowanie reszty domowników w obowiązki. Nie musisz przecież wszystkiego robić sama! Nie poczujesz się przytłoczona wizją porządków, a jak wiadomo w kupie raźniej i weselej! Spędzając czas na miłej rozmowie, najgorsze szorowanie brudu nie wydaje się już takie straszne.

Pamiętając o wiosennych porządkach, nie zapominaj, że jak sama nazwa wskazuje, robimy je tylko RAZ w roku, a więc robimy to dokładnie. Zajmij się szczególnie tym, na co wcześniej z różnych powodów nie miałaś czasu lub ochoty. Wyrzuć stare ubrania z szafy, tych których nie nosisz  na pewno nie ubierzesz. Spakuj i oddaj biednym, którym się przydadzą, a tobie nie będą zajmowały miejsca. Wyciągnij cieńsze i letnie rzeczy – ta wizja cię ucieszy! Upierz pościel, firany, koce, czyli siedlisko wszelkich roztoczy. Umyj okna, bo widok z czystych wydaje się być od razu bardziej optymistyczny, a wpada przez nie też więcej słońca. Więcej promieni = więcej endorfin, a więc uśmiech na twojej buzi gotowy! Wypierz wykładziny i dywany oraz poodkurzaj tam, gdzie nigdy nie miałaś siły dosięgnąć… Dbając o własne otoczenie, dbasz o siebie!

Sprzątając, nie zapominaj, że robisz to dla samej siebie. Nikt nie zmusza cię do działania, a kiedy skończysz, pozostanie ci już tylko dzika satysfakcja. Zrób zdjęcie przed i po – i co,  imponuje? Wydaje ci się, jakby pokój przeszedł metamorfozę? Przeszedł, a wraz z nim ty – gotowa na przyjęcie wiosny!

Nicole Bochyńska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ