marakesz2 - sporteuro

Serce Marrakeszu

Mowa oczywiście o placu Dżemaa El-Fna, który nazywany jest perłą Maroka. To właśnie tu skupia się życie rozrywkowe i towarzyskie całego miasta. Choć w ciągu dnia miejsce niemal świeci pustkami ze względu na upał, wieczorem staje się nie do poznania.

marakesz1 - sporteuroNie do końca znamy historię tego miejsca – nie wiadomo jak powstało i co doprowadziło do tego, że zyskało aż tak wielką popularność. Co ciekawe, jego nazwę tłumaczy się jako „plac bez meczetu” lub „zgromadzenie umarłych”, co nie jest zbyt zachęcające. Wiadomo jedynie, że plac położony jest w samym sercu starego miasta i stanowi jedną z największych atrakcji turystycznych w całym Marrakeszu. W 2001 roku został także wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.

Niezwykły urok tego miejsca staje się widoczny dopiero wieczorem. Wtedy „kurtyna idzie w górę” i możemy poznać prawdziwe oblicze tego miejsca. Zamienia się ono w ogromny targ, pełen straganów z jedzeniem czy pamiątkami. Przybywają tu masowo nie tylko turyści, ale także sami mieszkańcy Marrakeszu. Gwar przeplata się z opowieściami berberyjskich starców, pokazami akrobatów, zaklinaczy węży oraz innych postaci. Powietrze wypełnia mieszanka dymu pochodzącego z ulicznych restauracji czy barów i aromatu serwowanych przez nie dań. Zwłaszcza dla mieszkańców Europy to powiew prawdziwego orientu i prawdziwych przypraw. To doskonałe miejsce na spróbowanie lokalnych potraw, ale Marokańczycy są otwarci również na inne kuchnie – te europejskie – można także spróbować popularnych we Francji żabich udek czy ślimaków, ale także te nieznane – Marrakesz oferuje także pieczoną kozią głowę! Warto również rozkoszować się smakami dojrzałych, egzotycznych owoców, oraz świeżo wyciskanych soków, które w Maroku są wyjątkowo dobre.

Każdy, kto tu pracuje, spędza w tym miejscu praktycznie całe swoje życie. Tę tradycje można nawet nazwać rodzinną, gdyż umiejętności sprzedawcy czy kucharzy przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Mali chłopcy naganiają turystów, starsi synowie obsługują, a ojciec koordynuje prace na kuchni. Matka zaś liczy i rozporządza pieniędzmi.marakesz2 - sporteuro

W takim miejscu trzeba jednak na siebie uważać. Jak w większości krajów arabskich, w takich miejscach turyści stają się łatwym kąskiem dla okolicznych złodziejaszków. Pilnowanie wszelkich toreb czy plecaków jest wielce wskazane. Podczas zakupów warto się tez targować z mieszkańcami, gdyż niekiedy ich ceny mogą być lekko wygórowane, a każdemu z nich zależy, by cokolwiek sprzedać. Przyprawy czy dywany, a nawet dla pań tutejsze chusty mogą być praktyczną i wartościową pamiątką. Przed wycieczką do serca Marrakeszu warto się zastanowić, po co tam naprawdę idziemy i zabrać ze sobą tylko najpotrzebniejsze przedmioty.

Najważniejsze jest jednak to, że Marrakesz (a zwłaszcza ten targ) to miejsce barw, zapachów oraz smaków. To miasto o którym bardzo trudno zapomnieć.

Anna Matysek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ