Renault Kadjar – co ma wspólnego z Harrym Potterem?
Od zawsze byłam fanką SUV—ów. Z reguły dosyć ładne, pakowne i bezpieczne. Tym razem do testów trafił mi się Renault Kadjar. Zgrabny i całkiem zwinny. W trasie sprawdził się bardzo dobrze szczególnie pod względem komfortu jazdy. Mknąc przez polskie drogi z większą prędkością, wewnątrz nikt nie musiał do siebie krzyczeć.
Renault Kadjar w wersji, w której miałam okazję go przetestować posiadał kilka ciekawych rzeczy. Duży panoramiczny dach to coś, co zawsze robi na mnie wrażenie. Wydaje się, że przestrzeni w samochodzie jest o wiele więcej. Chcesz poczuć się bardziej kameralnie? Wystarczy jednym przyciskiem zasłonić szybę. Poza tym design auta jest nieprzesadzony. Gdzieniegdzie znajdują się części pokryte skórzanym materiałem z widocznym ściegiem. Fotele, oprócz tego, że podgrzewane i regulowane, są również pokryte symetrycznym wzorem, co dodaje im oryginalności. Interesującą opcją jest również możliwość zmiany koloru podświetlenia wewnątrz (czerwony, zielony, żółty itd.).
Podczas codziennego przemieszczania się na czterech kółkach niezwykle ważne jest dla mnie praktyczne ułożenie panelu. Tak aby spokojnie można było zmieścić kubek z kawą, mieć gdzie położyć telefon oraz schować okulary przeciwsłoneczne. Na szczęście Renault Kadjar dysponuje dobrze zorganizowanym miejscem. Pojemny podłokietnik pozwala na przechowywanie w środku nawet lustrzanki, więc spokojnie zmieścicie tam wszystkie rzeczy, których nie chcecie trzymać na widoku. Dodatkowo ma również w środku zdejmowaną małą półkę, na którą można wrzucić drobne lub też schować bilet na parking.
Ciekawym rozwiązaniem, które zostało zastosowane w tym modelu Renault jest mały guzik znajdujący się na klamce drzwi kierowcy. Jeżeli jesteś kobietą i tak jak Hermiona Granger w części „Harry Potter i Insygnia Śmierci” nosisz w torebce WSZYSTKIE potrzebne rzeczy, więc ciężko jest ci później cokolwiek znaleźć, to innowacja stworzona w sam raz dla ciebie. Nie musisz szukać kluczy (w tym przypadku pilota) aby otworzyć auto. Wystarczy, że mając wspomniany pilot gdzieś obok siebie naciśniesz ten niewielki magiczny przycisk. Wtedy drzwi odblokują się automatycznie. Super, prawda?
Niekiedy zdarza się, że większe auta pod wpływem dużej prędkości i mocnych powiewów wiatru zaczynają bujać się jak statki na wzburzonym morzu. To auto akurat całkiem dobrze trzymało się drogi. I mimo złych warunków pogodowych, które towarzyszyły naszej wyciecze, wcale nie miałam wrażenia, że samochód wyrywa mi się spod kontroli.
Samochód jest bardzo pojemny. Pasażerowie siedzący z tyłu mieli wystarczająco dużo miejsca aby czuć się komfortowo podczas dłuższej podróży. Zakupy w bagażniku również nie narzekały na brak przestrzeni. Nie koniecznie zadowolony może być jedynie portfel, ponieważ cena tego modelu w wersji z systemem multimedialnym R-Link 2 z nawigacją zaczyna się od 90 900 zł.