Lider zespołu Weekend: chcę walczyć w klatce. Lewandowski: nie każdy do KSW
Radosław Liszewski, lider zespołu Weekend, oświadczył, że chętnie zadebiutowałby w KSW. Federacja jednak nie jest zainteresowana usługami showmana.
– Od zawsze coś uprawiałem. W ostatnim czasie pasjonuję się kick-boxingiem i złapałem na niego niezłego bakcyla. Lubię boksowanie oraz wyzwania. Gdybym dostał dobrą ofertę, to z chęcią bym się skusił i spróbował swoich sił w KSW – mówił Liszewski w rozmowie z „Super Expressem”.
Do sprawy odniósł się współwłaściciel federacji Martin Lewandowski. Biznesmen jednak nie chce celebryty w klatce, chyba, że ten pochwali się osiągnięciami.
– Teraz do KSW chce każdy, ale my nie chcemy każdego w KSW. Najpierw Panie Radosławie proponuję poćwiczyć, pojechać na małe zawody, coś wygrać, posparować z zawodowcami, a później zgłaszać chęć walki. Gdyby potrzebował Pan sparingpartnerów słyszałem, że Łukasz „Juras” Jurkowski i ekipa zapraszają do klatki na sparingi. Gdyby nie wyszło tam, porozmawiam z Roberto Soldić. Na bank chętnie dociąży Pana sparingowo. Życzę powodzenia! – napisał Lewandowski na swoim Facebooku.