Sporty mniej ekstremalne?

Sporty ekstremalne wymagają nieprzeciętnej wytrzymałości, odporności na ból i samozaparcia. Ich uprawianie wymaga często sporych nakładów finansowych.  Są domeną mężczyzn, bo oni lubią udowadniać innym, na co ich stać. Ale kiedy raz posmakujemy ryzyka, chcemy do tego wracać. Jakie sporty mogą uprawiać kobiety, żeby przełamać strach?

facettes.info

Dream jumping – to odmiana bungee, pozwalająca na oddanie skoku z dowolnego obiektu-budynku. Jest wiele różnic, które przemawiają za tym, że dream jumping jest sportem bardziej komfortowym. Pomimo wszystkich zabezpieczeń i lin, które mają asekurować nasz lot, tutaj spadanie jest o wiele swobodniejsze, bo pozwala na wykonywanie akrobacji. Przy bungee istnieje możliwość zaplątania się w układ montażowy, więc układ ciała nie może się zmieniać. Dodatkowo przy dream jumpingu długość skoku zostaje wydłużona o 90%, a oznacza to, że system hamowania włącza się później, nie ryzykujemy więc przy tym nieszczęśliwego upadku. Tutaj spadamy głową w górę, w pozycji siedzącej, a na bungee odwrotnie, przy czym ciało bezwładnie zmienia swoją pozycję. System zabezpieczeń jest podwójny, dzięki czemu niektórym śmiałkom udało się skakać nawet z rowerem.


Rafting – czyli spływ pontonem górską rzeką. To sport coraz popularniejszy w Polsce. Stopień trudności zależy od miejsca, w którym go uprawiamy, dlatego mogą z niego korzystać nawet dzieci. Jednak im więcej piany, zimniejsza woda i trudniejszy szlak do pokonania, tym więcej adrenaliny. Spływ odbywa się w kasku i kamizelce ratunkowej, ponieważ istnieje duże ryzyko przewrócenia się pontonu. Warto, więc zaangażować w tę dyscyplinę znajomych, z którymi koordynowanie ruchu będzie łatwiejsze. Jedynym warunkiem uprawiania raftingu jest umiejętność pływania.


Buggykiting – to żeglarstwo uprawiane na lądzie. Do specjalnego wózka przymocowany jest latawiec. Poruszanie powodują podmuchy wiatru, które muszą być silne. Prędkość z jaką możemy „pędzić” osiąga nawet 100 km/h (rekord świata wynosi około 133 km/h). To kolejna dyscyplina z serii łatwiejszych, ale jednak ekstremalnych sportów. Przed wypadkiem zabezpieczają nas kask i ochraniacze, również w każdej chwili można puścić trzymany latawiec i „uwolnić się”, rezygnując z jazdy. Najlepsze warunki w Polsce do uprawiania buggykittingu są w zimie, na zamarzniętej tafli mazurskich jezior. Kółka jednak trzeba wymienić na płozy.


Zorbing – wymaga tylko pochyłego stoku, trochę miejsca i dużej kuli, której ściany są wypełnione powietrzem i zabezpieczają nas przed otoczeniem. Do środka wchodzą osoby, które zostają przymocowane specjalnymi pasami. Kula stacza się z góry siłą grawitacji, po torze, który może mieć maksymalnie 150 metrów długości. Za hamowanie odpowiedzialne są liny, które naciągają się przy końcu trasy. W środku znajdują się też uchwyty, których możemy trzymać się podczas spadania.


Wystrzeliwanie – to kolejny przykład sportu na wysokości. Specjalny system lin, do których jesteśmy przymocowani, wystrzeliwuje nas w górę na kilkadziesiąt metrów. Później jeszcze chwilę wznosimy się i opadamy w przestrzeni powietrza, żeby ostatecznie spaść w dół. To co jest najlepsze w tym sporcie, to zawrotna prędkość z jaką poruszamy się po wystrzeleniu (nawet do 100 km/h). Podczas lotu cały czas jesteśmy zamknięci w specjalnej klatce, przymocowanej do dwóch słupów linami, które ją trzymają.


Ada Koperwas

ZOSTAW ODPOWIEDŹ