Konflikt Palucha i Tymka?
Właściciel BOR wyjaśnia ta sytuację.
Ostatnio Paluch na swoim fanpage’u udostępnił nowy singiel Tymka – „Kłapią gębą”, komentując: „Kozak”. W komentarzach natychmiast rozpętała się burza. Słuchaczy nie ukrywali swojego rozczarowania. Zarzucili oni szefowi BOR zdradę ideałów:
„To dalej Biuro Ochrony Rapu czy już Popu? Tatuaże nie robią z Ciebie rapera… Najpierw wytyki w stronę Peji i Younga, a teraz to… Oj, sami sobie dołki kopiecie.”
„Obstawiam, że to bait, bo jeśli nie, to cały przekaz w twoich nutach traci sens.”
„To ten Tymek, który jeszcze niedawno “śpiewał”, że robi pop nie rap??? Biuro Ochrony Rapu taaa…”
„Jeśli to nie żart, to w takim razie płyta „Czerwony dywan” jest żartem.”
„Weź, co Ty promujesz. Już totalnie spadasz na dno. Zamiast pójść w stronę Kalego, nagrać oldshool, to nagrywasz z łakami i promujesz łaków.”
A to jedynie część komentarzy fanów Palucha.
Wśród słuchaczy zawrzało również z innego powodu. W sieci wciąż krążą plotki o konflikcie Palucha z Tymkiem. Wszystko zaczęło się od fake’owej grafiki, która skutecznie udawała wpisy z Instastories – obu raperów. Tymek rzekomo wyśmiewał Palucha, twierdząc, że Paluch zazdrości mu sukcesu singla „Język ciała”, który może się pochwalić 82 mln wyświetleń na YouTube. W ramach rewanżu starszy kolega miał straszyć młodszego. W rzeczywistości oczywiście żadne z tych stories nie miało miejsca. Niektórzy jednak uwierzyli w jego autentyczność.
„Wstawił to prześmiewczo, przecież Tymek zaczepiał Palca.” Stwierdził jeden z słuchaczy. Paluch jednak szybko wyprowadził go z błędu, wyjaśnił, że między panami nie ma żadnego konfliktu.
„Uwierzyłeś w trolling z zaczepianiem ? Nie wstawiłem tego prześmiewczo. tylko ten numer (jak i kilka innych jego kawałków) jest dobry. Zobaczyłeś zdjęcie z napisem i uwierzyłeś, że tak było. Przyjmij to do wiadomości, że nabrałeś się na trolla ?” Napisał raper.