Dziwne zmiany, zachodzące w twoim mózgu, podczas gdy się zakochujesz. Będziesz zaskoczona!
Czy masz w pamięci moment wchodzenie w związek? To naprawdę fascynujące. Towarzyszące temu uczucia to ekscytacja, nadchodzące zmiany, które mocno wyczuwamy, emocje – te zupełnie różne od twojej codzienności i rutyny. To wszystko ma na nas ogromny wpływ.
Badania na temat miłości wykazują, że uczucie „zakochania” wpływa, a wręcz zalewa nasze ciało oraz mózg – przyjemnymi chemikaliami. Te z kolei przenoszą nas w euforyczny stan energicznego szczęścia. Nie bez powodu powstało o tym całe mnóstwo piosenek, i innych dzieł kultury.
” (…)Potrzebuję cię jak, bez tego stałbym się monodramem
Chyba przez to wciąż nie rozumiem, czemu woda nie jest droższa niż diament
Potrzebuję cię jak, bez tego stałbym się hologramem
Choć przenika mnie radość i czytam tak słabo z jej oczu, to wiem, co jest nam pisane
Moja droga, droga do celu, czuję się jakbym przedawkował bieluń
Jestem tak wysoko już, że chyba zaczyna mi brakować tlenu
Za euforię i wszystko czego mi brak
Moja miłość ma tylko dwie kalorie jak tic-tac
Kręci mnie to samo, co ją
Bawi mnie to samo, co ją
Rusza mnie to samo, co ją
I płacąc za szkło czuję Amor Amor
Jan Grenouille, już wiem, czym ta branża pachnie
Mnie nie zamkniesz w etui, populizm, truizm, rap – to moja prawda o kłamstwie
Nie będę rozdrabniał się, nie bawmy się w daktyloskopię
Choćbyś miała moc jak Ferrars i Rogue, to moja dłoń i tak dotknie, dotknie
Blizny nie bolą, życie to Uroboros, tu początek jest końcem
Się oddam nastrojom i zanim się ocknę poszukam miny w Stonehenge, Que
Niebo zaczyna się zlewać z ziemią w jeden kształt
Serotonina zapędza mnie bezwiednie w szał
Chcę to zatrzymać i nie chcę, nawet nie wiem jak
Euforia (…)”
Właśnie dlatego nowy związek, na samym początku wydaje się nam być czymś totalnie wyjątkowym. A te siedem zmian, które zaraz wymienię, to udowadniają. Co dzieję się w twoim mózgu, gdy wchodzisz w nową, fascynująca relację?
1.Uzależnienie od partnera:
Na samym początku organizm wyzwala dopaminę, to właśnie ona zlewa nasz mózg. I to właśnie przez nią dobrze się czujemy, między innymi zaraz po dobrym jedzeniu, pysznym picu, seksie czy innych przyjemnościach, a potem… uzależniamy się od tego błogiego uczucia i przepadamy!
2.Brak świadomości co do wad naszego partnera:
Dopamina przyczynia się do tego, że jesteśmy ślepi na wady partnera. Wysoki poziom dopaminy spowodowany przez romans, sprawia, że ignorujemy istotne szczegóły odnośnie drugiej osoby. I to nie byle jakiej osoby, a naszej potencjalnej drugiej połówki. Wszystko dlatego, że dopamina jest zagrażaniem dla obszaru mózgu, odpowiedzialnego za odczytywanie reakcji, emocji, a także zachowań innych. W związku z czym hormon ten zabiera zdolność racjonalizacji, a także zagłusza ostrzegawcze sygnały, które mogą podpowiadać: nie wchodź w to, ten związek nie jest dla ciebie.
3. Przywiązanie:
Wchodząc w nowy związek, organizm uwalnia oksytocynę, ta z kolei sprawia, jesteśmy przywiązani do partnera. Oksytocyna jest chemia, która jest odpowiedzialna za budowanie więzi między dwójka ludzi, a także, niezwykle potrzebne, poczucie bezpieczeństwa. Hormon miłości występuje między innymi w przypadku matki i dziecka – zaraz podczas porodu.
4. Rosnąca aktywność mózgu:
Zakochanie powoduje zwiększoną aktywność naszego mózgu. W przypadku kobiet to instynkt, wyobraźnia i pamięć. Z kolei w przypadku mężczyzn to obszar wizualno-przestrzenny. W związku z czym patrzenie na ukochaną jest dla niego bardzo istotne.
5. Zmniejszenie bólu:
Zakochanie może nam pomóc w opanowaniu bólu. Według badań, namiętna oraz intensywna miłość, jest w stanie przynieść nam ulgę w bólu, zbliżona do tej, która dają przeciwbólowe środki, czy kokaina. W związku z czym miłość, pomaga nam radzić sobie z bólem fizycznym, ale i emocjonalnym.
6. Zsynchronizowanie mózgu:
Będąc z kimś w związku, i kochając tego kogoś, dochodzi do sytuacji, gdzie wasze mózgi działają jak zsynchronizowane. Co jest naprawdę dziwne. Jednak badania nad związkami, wskazują na fizjologiczne wyrównanie aktywności naszego mózgu, w trakcie terapeutycznych sesji, nawet jeśli partnerzy nie mieli jeszcze ze sobą kontaktu fizycznego. To tak zwane autonomiczne dopasowanie układu nerwowego. Coś na zasadzie „szóstego zmysłu”, który funkcjonuje między wami. Może właśnie dlatego jesteście jednomyślni – jesteście w stanie dokańczać za siebie zdania i wykonywać te same gesty, w tym samym czasie. Fascynujące!
Miłości zdefiniować się nie da, ale jak widzicie, można próbować rozłożyć ja na czynniki pierwsze. Zaskoczone?