Zmarła Danuta Szaflarska. Wspominają ją gwiazdy i politycy
Danuta Szaflarska, legenda polskiego kina i teatru, zmarła w niedzielę 19 lutego w Warszawie. Aktorka miała 102 lata. Szaflarska zdobyła sławę i sympatię dzięki rolom w filmach: „Zakazane piosenki” czy „Pora umierać”. Szaflarska prawie do śmierci była aktywna zawodowo, niedawno zagrała w filmie „Pokłosie”, „Janosik. Prawdziwa historia” i „Między nami dobrze jest”, a także w znanym serialu „Ranczo”.
O śmierci wybitnej aktorki teatr TR Warszawa poinformował na Facebooku.
– W imieniu rodziny i całego zespołu TR informujemy, że dziś po południu odeszła Danuta Szaflarska – aktorka TR Warszawa, nasza najukochańsza, najmilsza Danusia. Miała 102 lata. Była w naszym zespole od 2010 roku. Kiedy dwa lata temu obchodziła 100 urodziny, zaśpiewaliśmy jej „200 lat”. To był niezwykły dar, być i pracować z Nią. Wnosiła do naszego teatru serce, wrażliwość i artystyczną energię, a zarazem świadomość tradycji i kultury teatralnej. Łączyła nas z przeszłością, a jednocześnie kierowała w przyszłość. Sama przekraczała granice wieku, tak jakby czas dla niej nie istniał. Kochaliśmy ją za humor i ciętą ironię, dystans do siebie i życia. Ale także za powagę, z jaką traktowała swoją pracę. Danusiu, zostaniesz z nami na zawsze. Nasz najnowszy spektakl: G.E.N | premiera dedykujemy Twojej pamięci. Mocno wierzymy, że teraz uwolniona i szczęśliwa rozpływasz się w odwiecznej energii życia i na zawsze będzie z nami! – czytamy w informacji.
Znani ludzie wspominają wybitną aktorkę
Śmierć Szaflarskiej poruszyła wielu Polaków, którzy postanowili podzielić się wspomnieniami dotyczącymi aktorki.
– Danusię poznałam w „Dolinie Issy” Tadeusza Konwickiego, gdzie grała moją babcię. Potem widywałyśmy się prywatnie, ale w pracy spotkałam ją po kilkudziesięciu latach i to było coś zdumiewającego, ponieważ Danusia była tak samo młoda – opowiadała Anna Dymna.
Danutę Szaflarską postanowił pożegnać także Jarosław Bieniuk, który opublikował zdjęcie zmarłej aktorki z Anną Przybylską. Kobiety zagrały wspólnie w „Królowej chmur”.
– Ani nigdy nie da sie zapomniec za jej cieplo, cudowny usmiech ta iskierke w oczach i jej dowcip…..zal ze tak cudowni ludzie tak szybko odchodza?
– Czas nie leczy ran, jedynie pozwala się z nimi oswoić…
– Królowa nad królowe nie będzie nigdy takiej innej pięknej mądrej i niezastąpionej?
– dwie królowe …królowe ludzkich serc …wspaniałe kobiety ? – pisali pod zdjęciem fani.
Prezydent o zmarłej aktorce
O śmierci Szaflarskiej napisał także prezydent Polski Andrzej Duda w specjalnym komunikacie.
– Legendarna aktorka, którą będziemy pamiętać ze znakomitych ról teatralnych i filmowych. Była symbolem odradzającej się po wojnie polskiej kinematografii. Uznanie wzbudzała różnorodność jej aktorskich kreacji. Zachwycała doskonałym warsztatem, otwartością zarówno na klasyczny, jak i współczesny repertuar. Łączyła misję artystyczną z głębokim pojmowaniem patriotyzmu. Ujmowała wdziękiem, naturalnością, radością. Do końca pozostawała osobą aktywną zawodowo, pełną pasji i nowych pomysłów. Zapamiętamy Danutę Szaflarską jako wspaniałą aktorkę, która przysłużyła się polskiej kulturze – czytamy na stronie prezydent.pl.
Tak zaczynała Danuta Szaflarska
Urodzona w Kosarzyskach na Sądececzyźnie Szaflarska, jeszcze przed wojną studiowała w Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej. Aktorka zadebiutowała na deskach teatru przy Pohulance w Wilnie. Podczas wojny Szaflarska grywała w teatrach konspiracyjnych, działała w Armii Krajowej, a podczas Powstania Warszawskiego była łączniczką o pseudonimie „Młynarzówna”.
Jej aktorska kariera na dobre zaczęła się po 1945 roku. Po zagraniu w „Zakazanych piosenkach” Szaflarska nie ukrywała, że po raz pierwszy od dawna mogła najeść się do syta.
– Pierwszego dnia dostaliśmy jajecznicę ze skwarkami. Nigdy nie zapomnę tego smaku – wspominała w wywiadzie dla miesięcznika „Film”.
Szaflarska zagrała także w „Skarbie”, „Warszawskiej premierze”, „Głosie z tamtego świata”. Później na długie lata aktorka zniknęła z ekranów, a swój talent rozwijała na deskach teatru Współczesnego, Narodowego i Dramatycznego.
– Danusia zawsze była otwarta na życie. Ale dziś widać, że kiedy zajmuje się teatrem, to jest w tym cała prawda. Każda jej rola błyszczy jak kryształ. Praca z nią należy do największych przyjemności reżysera. Ona jest tym kamertonem, który pozwoli oceniać czystość gry całej orkiestry – mówił o niej Erwin Axer w „Rzeczpospolitej” w 1999 roku”.
Ona sama zawsze była skromna.
– W tym, co robię, staram się zachować naturalność. Uważam np., że nie ma sensu ukrywać na siłę wieku. Wszelkie próby odmładzania się podkreślają tylko, że się jest starym. Myślę, że trzeba się normalnie, spokojnie starzeć. Każdy wiek ma też swoje radości, nie tylko zmartwienia – mówiła o sobie Szaflarska w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” z 2002 roku.
Fot. magazyngala