Zdrowe podjadanie

przekaski 1 life4styleW dobie kultu anorektycznie chudej figury, coraz to nowe diety, mające pomóc kobietom osiągnąć idealny wygląd, pojawiają się z niesamowitą częstotliwością. Choć zazwyczaj niewiele je łączy, posiadają element wspólny: podjadanie to naczelny wróg smukłych kształtów. Co jednak ma zrobić osoba, której żołądek rozpaczliwym burczeniem domaga się jedzenia o nieregulaminowych według danej diety porach?

Niebezpieczeństwo związane z podjadaniem wynika głównie z tego, że większość najczęściej wybieranych przekąsek wygląda bardzo niewinnie. Nie dajmy się jednak zwieść pozorom – zawierają one mnóstwo niezdrowych substancji oraz są niezwykle kaloryczne. Wiele osób, nie wiąże chrupiących chipsów, apetycznych ciasteczek albo cieniutkich słonych paluszków z fałdkami tłuszczu odkładającymi się w niepożądanych miejscach. Szybko zapominamy o fakcie zjedzenia tych produktów, przypominając sobie dopiero wtedy, gdy z rozpaczą stwierdzimy, że znów nie mieścimy się w ulubione spodnie.

Problem nie tkwi w samym jedzeniu pomiędzy posiłkami, a w tym, co jemy. Głodzenie się nie jest dobrą strategią, dlatego w sytuacji, gdy nasz organizm stanowczo domaga się pożywienia, słuchajmy go, nie robiąc tego jednak na zasadzie „cokolwiek wpadnie pod rękę”. Pamiętajmy, że przekąska przekąsce nie równa, a skoro musimy podjadać, to przynajmniej uczyńmy to jak najzdrowszym.

Powiedzmy to sobie wprost: chipsy, paluszki, ciasteczka, cukierki i inne tego typu produkty nigdy nie sprzyjają szczupłej sylwetce. Ograniczmy więc ich spożycie do minimum, a najlepiej w ogóle wyeliminujmy z jadłospisu. Zamiast tego, wybierzmy zdrowsze zamienniki, które nie tylko pomogą nam przetrwać od jednego posiłku do drugiego, ale też dostarczą organizmowi cenniejszych składników, niż tylko puste kalorie oraz niezdrowe tłuszcze.

Jeśli dopadnie nas chęć zjedzenia czegoś słodkiego, możemy sięgnąć po suszone owoce. Zawierają one wspomagający pracę jelit błonnik pokarmowy oraz przeciwutleniacze, chroniące przed szkodliwym działaniem odpowiedzialnych za procesy starzenia wolnych rodników. Są również źródłem potasu, magnezu, żelaza, miedzi, a także wielu witamin.

Mniej kaloryczne od suszonych owoców są owoce świeże. Nadprogramowe jabłko czy pomarańcza na pewno nie doprowadzą naszej sylwetki na skraj otyłości, a pomogą wytrwać do następnego posiłku. Są słodkie, smaczne, zawierają mnóstwo składników odżywczych. Jeśli akurat nie mamy możliwości sięgnięcia po owoc, zaś w pobliżu stoi karton owocowego soku, ratujmy się szklanką tego napoju.

Innym pomysłem na zdrową przekąskę są orzechy. Mimo wysokiej zawartości tłuszczu, wspomagają odchudzanie, a to dlatego, że podnoszą poziom regulującej apetyt serotoniny w organizmie. Spożywanie orzechów minimalizuje też ryzyko wystąpienia chorób serca. Dodatkowym atutem jest różnorodność orzechów. Orzechy włoskie, laskowe, ziemne, brazylijskie, nerkowca, pekan, piniowe, pistacje, migdały – to tylko niektóre z nich. Wszystkie charakteryzują się wspaniałym smakiem i dobroczynnym dla naszego organizmu wpływem.

Najbezpieczniejszym wyjściem, gdy znienacka dopadnie nas głód, będzie spożycie surowych warzyw. Marchewkę czy paprykę można pokroić w słupki i bez wyrzutów sumienia podgryzać. Nie tylko zawierają bardzo mało kalorii oraz dużo witamin – świeże warzywa, jak przystało na rasową przekąskę, również przyjemnie chrupią. Jeśli akurat jesteśmy w miejscu, gdzie mamy dostęp do podstawowych narzędzi kuchennych i przypraw, możemy przyrządzić małą sałatkę warzywną z dressingiem na bazie zdrowej oliwy z oliwek.

Niezależnie od rodzaju przekąski, którą wybierzemy istotne jest jedzenie jej wolno tak, aby żołądek zdążył w porę zauważyć, iż jego burczące żądania zostały spełnione. Pamiętajmy także, że podjadanie należy traktować jako wyjątkowe rozwiązanie, a nie stałą praktykę. Na dłuższą metę, jeśli zechcemy utrzymać szczupłą sylwetkę, przyjdzie nam nauczyć się tak rozplanować oraz skomponować posiłki, aby przekąski nie były konieczne.

Alicja Borza

ZOSTAW ODPOWIEDŹ