Wszystkie iluzje Iwana Wyrypajewa

Bez Wyrypajewa nasze teatry i kina byłyby uboższe o tego ducha wschodniej melancholii, o którym szepcze Piłat Bułhakowa i z którym zmaga się Iwan Karamazow. Kolejny raz na deskach jednego z polskich teatrów pojawią się jego „Iluzje”, opowieść o tym, że człowiek nie jest stworzeniem ani oczywistym, ani skończonym, i do ostatniego tchu zmienia siebie i świat dokoła siebie, nieustannie przewartościowując wszystko, co ważne i co błahe.

http://teatrstudio.pl/ fot. Grzegorz Press

Wyrypajew chętnie opowiada o miłości, ponieważ miłość do drugiej osoby jest tym, co czyni nas ludźmi. Ale czy kiedykolwiek jesteśmy jej pewni? Nie można jej wskazać, a jedynie przeczuć, a przeczucia, jak wiadomo, często człowieka zwodzą. „Iluzje” Wyrypajewa są opowieścią o dwóch zaprzyjaźnionych małżeństwach, które u kresu życia zadają sobie pytanie, czy doświadczyli tego najważniejszego z uczuć i czy byli szczerzy wobec siebie i swoich towarzyszy. Bohaterowie z całych sił starają się oddzielić to, co prawdziwe, od tego, co wydaje się być iluzją, jakimś niejasnym fantomem emocji, który co chwilę przysłania im jasny ogląd sprawy. I tu okazuje się, że nawet na łożu śmierci, w obliczu nieubłaganej ostateczności, która nie daje im wiele czasu do namysłu, nie potrafią jednoznacznie rozstrzygnąć, czy kochali i czy byli kochani. Wyrypajew pyta, kim jest człowiek, lecz to, co proponuje, jest odpowiedzią na zupełnie inne pytanie, mianowicie jakim człowiek chciałby być – kochany, wierny, szczery. Reżyser nie odkrywa przed nami wszystkich kart, rozrzuca je wybiórczo w przypadkowych konfiguracjach, zmusza do szukania po omacku jakiegoś sensu w pozornie trywialnych dialogach i zdarzeniach.

Bohaterowie Wyrypajewa to przyzwyczajeni do wygody, pospolici mieszczanie, którzy płynęli z prądem życia układającego się tak a nie inaczej, pod wpływem zbiegów okoliczności, drobnych zachcianek, mniej lub bardziej przypadkowych decyzji. Przez te wszystkie lata nie dotknęła ich żadna tragedia, nie zaznali prawdziwej rozpaczy, ale też nie wstrząsnęła nimi nigdy niepohamowana namiętność, płomień, który zniszczyłby wszystko i kazał rozpoczynać od nowa. Ot, żyli w spokoju, starzejąc się obok siebie i – chyba – kochając. Nie ma być to jednak wiwisekcja uczuć ani głęboka psychoanaliza, a jedynie wyważona opowieść o miłości i przemijaniu, którą bohaterowie snują niemal beznamiętnie, gdy tuż za ich plecami zegar skrupulatnie odlicza minuty ich życia.

„Iluzje” były wystawiane w naszym kraju już kilkakrotnie, na przykład w Teatrze Dramatycznym w Warszawie (2011) czy też w krakowskim Teatrze Starym (2012). Od początku stycznia mierzy się z tą wyjątkowo wymagającą, ale też dającą aktorom spore pole do popisu sztuką warszawski teatr Studio, pod kierownictwem Agnieszki Glińskiej. Czy tym razem bohaterowie przekonają nas, że prócz sieci iluzji jest w człowieku coś takiego jak miłość – zobaczymy. Intencje przewrotnego Iwana Wyrypajewa naturalnie pozostają nieodgadnione.

Całe szczęście, że ten wybitny rosyjski reżyser, dramaturg i aktor zadomowił się na dobre w naszym kraju. Na uwagę zasługują jego wieloznaczne sztuki teatralne, w których chętnie przekracza konwencje tradycyjnego teatru i wychodzi do widza, rozmawia z nim i celowo zaciera granice pomiędzy sceną a widownią. Wyrypajew nie traci kontaktu z kulturą popularną i dobrze odnajduje się w stylistyce filmu, choć tą również posługuje się dość swobodnie. Pamiętamy jego intrygującą ekranizację dramatu „Tlen” (Kislorod) sprzed pięciu lat, kiedy do opowiedzenia prostej historii o miłości posłużył się konwencją teledysku, wywołując przejmujący efekt wielowarstwowości i uniwersalności.

Reżyser jest laureatem Paszportu Polityki z 2012 roku w kategorii „Teatr”. Studiował aktorstwo w Irkucku, potem kształcił się w Wyższej Szkole Teatralnej im. Szczukina w Moskwie. Do jego najbardziej znanych sztuk teatralnych należą „Sny”, „Tlen”, „Lipiec” czy „Taniec Delhi”, który również doczekał się ekranizacji filmowej.

„Iluzje” – 7 i 8 lutego, Teatr Studio (Warszawa). Więcej informacji na teatrstudio.pl.

Lidia Pustelnik

ZOSTAW ODPOWIEDŹ