Sławomir Mazurek

Wiceminister środowiska: ekologowie wrogami chrześcijaństwa

Chociaż są wakacje i sezon ogórkowy w pełni, politycy nie dają o sobie zapomnieć. Wiceminister środowiska Sławomir Mazurek w wywiadzie dla czasopisma „Sieci” ostro skrytykował ekologów.

Mogłoby się wydawać, że ekolodzy oraz Ministerstwo Środowiska grają de facto do tej samej bramki. Nic  bardziej mylnego. Mazurek w wywiadzie odciął się od aktywistów, zaś filozofia dominująca w ministerstwie ma być w kontrze do ekologów. 

„Dominujący dziś publicznie nurt ekologii cierpi na coś, co nazwałbym błędem antropologicznym. W tej wizji przyroda jest ważniejsza od człowieka. Tymczasem w naszej cywilizacji, która wyrosła na fundamencie Biblii, to człowiek jest koroną stworzenia” – mówił wiceminister środowiska w wywiadzie dla „Sieci”.  Padły również słowa o reprezentowaniu obcych interesów przez ekologów oraz o byciu wrogami chrześcijaństwa. 

W wywiadzie dowiadujemy się też o szczególnej roli człowieka, który jako jedyny posiada kulturę. Odrzucone tym samym przez Mazurka zostają używane narzędzia przez zwierzęta oraz proreligia wśród naczelnych. Co minister proponuje w zamian za „lewicową ekologię”? 

Poglądy Mazurka oparte są na nurtach biblijnych i wywodzą się z tekstów pochodzących jeszcze ze Starego Testamentu. Zdaniem wiceministra to właśnie kulturowa „wyższość” ludzi powoduje, że to oni mają prawo do zmieniania przyrody. Twórcą przyrody jest Bóg, zaś człowiek jego ogrodnikiem. Tylko czy właściwe trwanie i rozwój ekosystemów powinny być zależne od człowieka czy spontaniczne i wynikające z sił natury?

źródło: oko.press

fot. kadr z YouTube

zobacz też:

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ