Tede i diss na Wojewódzkiego!
Czy to płyta rozliczania się z wrogami?
Jak widać – “Karmagedon”, taki właśnie ma być dla Tedego. Dotychczas raper personalnie zaatakował na płycie W.E.N.E. i Rzepę. Nie ma litości, i przyszedł ciąg dalszy dissów i czas na kolejnych wrogów rapera. Z opublikowanego fragmentu numeru „Tylko tyle”, wynika, że to pora na Kubę Wojewódzkiego.
Jak wiadomo, relacje tych dwóch, od dawna, nie są sympatyczne. Opierają się raczej na wzajemnych docinkach i uszczypliwościach. Wojewódzki, w swojej książce, o tytule: „Nieautoryzowana autobiografia”, nazwał Tedzika „małym chłopcem, w wielkich portkach o ukruszonym ego”. W udzielanych wywiadach, dziennikarz także nie oszczędza na wspominaniu o raperze:
„Ja mam największe doświadczenia z człowiekiem, którego bardzo lubię. Nigdy się z nim nie spotkałem, ale on mówi o mnie w co drugim wywiadzie. To jest Tede – duża gwiazda, taka może oldschoolowa. I on strasznie lubi o mnie opowiadać. Daję słowo honoru – nie zamieniłem z nim nigdy dwóch zdań”.
Natomiast Tede ma swoją wersje, co do tego, że Panowie rzekomo „nigdy się nie spotkali”:
„Kuba Wojewódzki jest odważny i fajny jak się pali czerwona lampka na kamerze, a jak gaśnie, to już taki nie jest hop do przodu. Co udowadnia za każdym razem, gdy gdzieś się spotkamy.”
Hmm… dziwna sprawa. Teraz głos znowu zabiera Tede. A co dokładnie tym razem raper zarzuca dziennikarzowi – będziemy mogli się przekonać już 9 maja, kiedy to ukaże się płyta „Karmagedon”.