Sting rekrutuje do pracy

Nie od dziś wiadomo, że zbiórka owoców na Zachodzie to niezwykle opłacalne zajęcie. Za 2 miesiące fizycznej pracy można zainkasować całkiem niezłą sumkę, która pozwoli przeżyć na przykład nadchodzący rok akademicki.  Co jednak gdyby gospodarzem był sam Sting? Pora nadstawić uszy, bo wokalista  legendarnego zespołu The Police właśnie rozpoczął rekrutację.

sting brazlife4style

Sting, który posiada 900-hektarową farmę w Toskanii, na której terenie znajduje się pasieka oraz plantacja winogron i oliwek. Chociaż jego majątek szacowany jest na 180mln funtów, nic z tej fortuny nie trafi do dzielnych pracowników.  Sting nie oferuje standardowej pracy, a jedynie (lub aż) wolne wakaty, dla tych, którzy za przyjemność pracy na jego farmie, są gotowi zapłacić 208 funtów za dzień.  Jak się okazuje, aby pracować na plantacji trzeba już mieć zaoszczędzoną na koncie niezłą sumkę.

Sting kieruje swoją ofertę do zamożnych miłośników przyrody. Organizatorzy z góry uprzedzają jednak, że możliwość spotkania muzyka to raczej kwestia szczęścia. To co ma przyciągnąć chętnych, to kontakt z „soczystymi winogronami i wytrawnym winem”.  PRowcy nie wspięli się tym samym na wyżyny marketingu, co nie oznacza, że cała akcja jest z góry skazana na porażkę. Jak wiemy, amatorów dziwnych przygód nie brakuje.

Katarzyna Mierzejewska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ