Mija dekada, odkąd Roland Mouret zaprezentował w Paryżu swą ,, Galaxy dress”, która z miejsca stała się hitem i jednym ze znaków rozpoznawczych pierwszej dekady XXI wieku. 19 lutego 2017 projektant uczcił 20-lecie swej marki podczas London Fashion Week w Londynie.

Powrócił też duch słynnej ,,Galaxy dress” o zaokrąglonych kształtach i z suwakiem na plecach. Projektant, który wspominał swój historyczny projekt wyjaśniał, że jego istotą nie był nigdy fason, ale nosząca go kobieta, która poprzez strój pragnęła coś wyrazić. To sukienka dla kobiety dobrze znającej swoje ciało, która poza związkiem z mężczyzną doskonale odnajduje się w relacjach z zewnętrznym światem.

Elementy ,,Galaxy dress” zostały zmodernizowane na potrzeby bieżącego pokazu. Wydatny dekolt, który był zasadniczą częścią sukienki dekadę temu, został podniesiony o parę cali wyżej, a zamiast opadającej prostopadle do obojczyków linii wcięcia, pozostawiono nagie ramiona. Obecny był również pełnej długości suwak z tyłu, który tym razem stał się nawet bardziej prowokacyjny, dzięki zastosowaniu niewielkiego wycięcia na plecach. Również użyte materiały poszły z duchem czasu, obejmując takie tkaniny, jak rozciągliwa krepa, wełniana dzianina czy aksamit.

Rocznicowy pokaz, zorganizowany po raz pierwszy od 10 lat z powrotem w Londynie, który projektant porzucił dla Paryża, był uroczystą okazją. Zaaranżowanie jako wybiegu foyer National Theatre stworzyło teatralną atmosferę oraz właściwą scenerię dla wspaniałego pokazu brytyjskiego designera. W zeszłym tygodniu podczas odebrania nagród kreacje od Mouret’a ubrali m.in.: JK Rowling i Daisy Ridley.

W niedzielnym wydarzeniu wzięło udział m.in.: 100 stałych klientów Mouret’a, uznani redaktorzy i wielu projektantów, a pokazowi towarzyszyły utwory Burt’a Bacharach’a oraz Leonard’a Cohen’a. Nie zabrakło także wykwintnych trunków.

fot. YouTube

Autor: Magda Niebrzydowska