Robert Lewandowski wspomina trudny poród Ani „Straciła dużo krwi”
Ania Lewandowska w maju 2017 roku urodziła córeczkę Klarę. Narodziny dziewczynki na zawsze zmieniły życie piłkarza i trenerki. Córeczka jest ich oczkiem w głowie. A jak wyglądał poród Ani Lewandowskiej? Kapitan polskiej reprezentacji uchyla rąbka tajemnicy. Nie było łatwo…
Robert Lewandowski wspomina trudny poród Ani „Straciła dużo krwi”
Robert Lewandowski w grudnia 2016 roku podczas meczu Bayernu z Atletico zaskoczył swoich fanów. Piłkarz zrobił cieszynkę – schował piłkę pod koszulkę i udawał, że ssie smoczka, tym samym oznajmiając, że już zostanie ojcem!
Żona Ania Lewandowska urodziła córeczkę Klarę 4 maja 2017 roku. Gwiazda szybko wróciła do formy sprzed ciąży, ale okazuje się, że trenerka bardzo cierpiała w trakcie porodu…
„To wszystko trwało około trzydziestu godzin. Poród był bardzo trudny, Ania straciła bardzo dużo krwi, potem pani doktor powiedziała, że niewiele brakowało, by skończyło się to o wiele gorzej… Gdy walczyła, ja trzymałem Klarę na rękach. Byłem tak zestresowany, zesztywniały z nerwów, że nie potrafiłem podnieść ręcznika z podłogi” – wyznał Robert Lewandowski w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
Jestem pełen podziwu, że Ania to wytrzymała
Piłkarz podziwia swoją żonę, że tak dzielnie walczyła. Sam był bardzo zmęczony towarzyszeniem żonie, a jeszcze czuł wielką niemoc…
To był tak ciężki, a zarazem tak piękny moment, że nigdy nie byłbym w stanie sobie tego wyobrazić. Bardzo chciałem być z Anią przy porodzie, z patrzeniem na krew nie mam problemu, bo na boisku wiele razy się jej naoglądałem. Ale fizycznie nie dawałem rady. Byłem niesamowicie zmęczony, stojąc z boku, dlatego jestem pełen podziwu, że Ania to wytrzymała. Widziałem ten ból, najgorsza była moja niemoc, bezradność. Facet się stara, ale wie, że nic nie może zrobić. A kolejne godziny mijają, kobieta cierpi. Szczególnie gdy poród trwa tak długo… – powiedział Lewandowski.
—————————————————————————————————–
Źródło zdjęć: www.instagram.com/_rl9/