Robert Lewandowski też ma swoje słabości

Robert Lewandowski też ma swoje słabości! Wiemy, jakie!

Robert Lewandowski ostatnio nie ma dobrej passy. W  najnowszym wywiadzie zdradził, na jakie słodkości sobie pozwala. Czy osładzają mu one nieudany występ Polaków na mundialu? I co na to Ania?

Robert Lewandowski też ma swoje słabości

Robert Lewandowski w najnowszej rozmowie z Filipem Chajzerem w „Dzień Dobry TVN” zdradził, że jak każdy człowiek też ma swoje jedzeniowe słabości. Co więcej, czasami im ulega! Jednak teraz jest bardziej rozsądny niż w przeszłości – umiar jest najważniejszy.  

– Lubię gorzką czekoladę, minimum 70% kakao – opowiadał. – Też mam swoje słabości. Zjem kawałek i dalej nie chcę, a kiedyś potrafiłem zjeść całą tabliczkę białej czekolady – zdradził Robert Lewandowski.

Gorzka czekolada należy do zdrowych słodyczy. Im zawiera więcej kakao, tym lepiej. W sklepach dostępne są nawet takie, które w swoim składzie mają 90% nasion z owoców kakaowca. Kakao m.in.  pozytywnie wpływa na układ sercowo – naczyniowy, a także wspomaga pracę mózgu. Ma również działania antynowotworowe, czyli „wymiata” z organizmu wolne rodniki odpowiedzialne za mechanizmy nowotworzenia. Gorzka czekolada ma jeszcze jeden plus – nie wzmaga apetytu na więcej słodkości.  Doskonale wie o tym Ania Lewandowska, więc pewnie dlatego nie ma za złe swojemu mężowi małych odstępstw od diety.

A wy jakie macie jedzeniowe grzeszki? Też słodycze?

Ania jest najlepszą kucharką?

Robert Lewandowski przyznaje, że Ania świetnie gotuje. Gdy ukochana przygotowuje różne potrawy, to piłkarz zajmuje się małą Klarą. Na pewno nie może doczekać się, jakie danie poda mu żona.

„Jak Ania gotuje, to ktoś musi zająć się małą. Ania gotuje w takim tempie, koktajl, przystawki, nie dość, że dobre, to jeszcze zdrowe i szybko podane” – mówił Robert.

Nic dziwnego, że sportowiec nie ma ochoty na fast foody. Podczas Euro 2016 Ania Lewandowska przyznała, że jej mąż ostatniego hamburgera zjadł cztery lata temu i mu nie przypadł do gustu, a potem źle czuł się. Piłkarz na co dzień przestrzega restrykcyjnej diety – nie je glutenu, nabiału, cukrów, ale nie tylko. Czego jeszcze unika?

 – Ostatniego hamburgera zjadł cztery lata temu (nie smakował mu). Ze trzy lata temu był kebab i pamiętam, że Robert na drugi dzień źle się czuł. Zero glutenu, nabiału, cukrów, puszkowanego jedzenia i tłustych sosów –opowiadała Lewandowska w rozmowie z „Super Expressem”.

—————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: www.facebook.com/Robert Lewandowski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ