Czy Robert Lewandowski przytył wraz z Anią podczas ciąży

Czy Robert Lewandowski przytył wraz z Anią podczas ciąży? Jak wygląda teraz jego dieta?

Ania Lewandowska jest już w siódmym miesiącu ciąży. Jeszcze do niedawna trenerka ukrywała swój brzuszek. Jednak nie da się ukryć, że u sportsmenki coraz bardziej widać ciążowe krągłości. Czy Robert przytył wraz z Anią? Piłkarz uchyla rąbka tajemnicy!

Czy Robert Lewandowski przytył wraz z Anią podczas ciąży?

Wiadomość o ciąży Ani Lewandowskiej wywołała wielkie poruszenie w mediach. Przez wiele miesięcy nie było widać, że Ania jest w stanie błogosławionym. Dopiero od niedawna widzimy na zdjęciach, że jej sylwetka zaokrągliła się. Mówi się, że jeśli kobieta spodziewa się dziecka, to jej ukochany tyje wraz z nią. Czy tak też jest w przypadku Ani i Roberta Lewandowskich?

Absolutnie nie, trenerka nie ma ciążowych zachcianek, zdrowo się odżywia, a oprócz tego nadal jest bardzo aktywna. Obecnie koncentruje się na pracy nad nową płytą DVD oraz książką, które będą dedykowane kobietom w ciąży.

– Nie, nie musicie się o nas martwić. Zresztą Ania nie ma zwiększonego apetytu jak inne ciężarne kobiety. Ograniczyła trochę ćwiczenia, ale nadal jest aktywna. Właśnie pracuje nad DVD i książką z ćwiczeniami dla kobiet w ciąży – powiedział piłkarz w rozmowie z „Super Expressem”.

Deser przed przystawką?

Jak piłkarz się odżywia? Robert Lewandowski dba o swoją dietę. Oczywiście bardzo pomaga mu w tym Ania. Okazuje się, że piłkarz stosuje zaskakującą zasadę, gdyż je deser przed przystawką. Dlaczego tak robi?  

 – Deser jem przed przystawką. Najpierw deser, potem przystawka, a na koniec głównie danie. Nie jem na przykład zupy na koniec, to byłoby niezdrowe. Czemu zaczynam od deseru? Słodycze trawione są szybko. Podobnie jest z zupą. Ale mięso potrzebuje więcej czasu. Gdybym jadł słodycze na końcu i mieszał je w żołądku z proteinami, to proces trawienia nie przebiegałby tak jak powinien. Zresztą nie jem deseru codziennie. Tylko raz, góra dwa razy w tygodniu – tłumaczył kapitan polskiej reprezentacji.

Podoba wam się ta zasada?

Czekolada uzależnia…

Jednak myli się ten, kto myśli, że sportowiec od zawsze tak bardzo dbał o zdrową dietę. Piłkarz zdradził, że kiedyś jadł słodycze codziennie.  

– Jadłem je każdego dnia. To był automatyzm: organizm przyzwyczaja się do dużych ilości czekolady i woła: „Hej, a gdzie moja czekolada? Potrzebuję jej!”. Ale jeśli odzwyczaisz organizm, nie będzie już się domagać. Tak samo jest z alkoholem i wszystkim innym – wyjaśniał zawodnik Bayern Monachium.

Czy też odzwyczajacie swój organizm od słodyczy?

————————————————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: www.facebook.com/ Anna Lewandowska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ