Rihanna wygrała z Topshopem

Zdjęcia gwiazd na koszulkach z sieciówek to norma. Nie zastanawiamy się nad tym, czy ktoś wydał na to zgodę czy nie. Nie zawsze wiemy nawet, czy taka zgoda jest w ogóle potrzebna. Swoje prawa znała jednak Rihanna, która pozwała w 2013 roku markę odzieżową Topshop za sprzedawanie t-shirtów z jej wizerunkiem.

Źródło: meltyfashion.fr

Po wielu rozprawach i odwołaniu się strony pozwanej od pierwszego wyroku okazało się, że Sąd Apelacyjny w Londynie przyznał rację barbadoskiej piosenkarce. Firma Topshop otrzymała zakaz sprzedaży koszulki bez wyraźnego informowania klienta, że Rihanna nie promuje produktu i nie popiera jego dystrybucji. To pierwszy raz kiedy celebryta wygrywa tego typu sprawę, ponieważ w Wielkiej Brytanii gwiazdy nie mają prawa do kontrolowania tego, w jaki sposób używa się ich wizerunku. Sprawa wygląda inaczej jeśli firma wbrew faktom sugeruje, że rzeczona gwiazda zatwierdziła użycie jej wizerunku.

Na koszulce, o której mowa, umieszczono zdjęcie Rihanny wykonane przez paparazzi podczas kręcenia teledysku do piosenki We Found Love w Północnej Irlandii. Topshop kupił zdjęcie bezpośrednio od fotografa i otrzymał jedynie jego zgodę. Sama piosenkarka nie miała pojęcia ani o tym, że ktoś zrobił jej wtedy to zdjęcie, ani że Topshop zamierza je wykorzystać. Nigdy nie zatwierdziła projektu.

Prawnicy Barbadoski motywowali swoje oskarżenie tym, że Topshop zwiódł swoich klientów, którzy mogli pomyśleć, że Rihanna sama zgodziła się na wykorzystanie zdjęcia ze swoją twarzą. Dodatkowo sugerowali również, że samowolne i bezprawne używanie wizerunku i imienia gwiazdy powinno być traktowane tak samo, jak wykorzystywanie znaku firmowego, do którego nie ma się praw.

Wygrana Rihanny traktowana jest jak kamień milowy w tej kwestii. Specjaliści przewidują, że więcej artystów zdecyduje się na wytoczenie spraw o takim profilu.


Aleksandra Supryn

ZOSTAW ODPOWIEDŹ