Owsiak przegrał z Pawłowicz w sądzie. Będzie ją przepraszał przez 48 godzin

W czwartek po raz kolejny Krystyna Pawłowicz i Jurek Owsiak spotkali się na sali sądowej. Rozprawa dotyczyła konkursu na rozszyfrowanie skrótu RWKPWK i profilu „Ruch Wy….a Krystyny Pawłowicz W Kosmos” na portalach społecznościowych.

Pawłowicz twierdziła, że stał za nią Owsiak, ten z kolei przekonywał, że owszem, konkurs zorganizował, ale dopiero po kilku miesiącach istnienia strony i to nie on jest jej założycielem.

Sąd przyznał jednak rację posłance PiS i nakazał Owsiakowi przepraszać ją przez 48 godzin na stronie kreciola.tv. Oddalił jednak powództwo o 40 tysięcy zadośćuczynienia.

Do wyroku Owsiak odniósł się w obszernym wpisie na Facebooku. Przekonuje w nim, że „ni cholery nie miał nic wspólnego” z akcją RWKPWK, aczkolwiek „uwielbia tego rodzaju poczucie humoru”. Zwrócił się też do sędziego, który po raz kolejny rozstrzygał w sprawie między nim a Pawłowicz.

https://www.instagram.com/p/Bn_XPdQlvi9/

Obszerny wpis Jerzego Owsiaka

Zapadł wyrok

Zapadł wyrok w sprawie przeciw mnie wniesionej do sądu przez Krystynę Pawłowicz. Wnosiła i uważała ona, że ja stworzyłem i stoję za akcją „Ruch Wy….a Krystyny Pawłowicz W Kosmos”. Ni cholery nie miałem z tym nic wspólnego, jakkolwiek uwielbiam tego rodzaju abstrakcyjne poczucie humoru (znaleźlibyście skafander dla Krystyny?). Aby jednak złagodzić to ostre, niecenzuralne słowo, w konkursie z koszulką, na której Krystyna Pawłowicz szybowała w kosmosie w stworzonym artystycznie skafandrze, skojarzyłem nazwę, w której użyłem innego słowa. Choć na tę samą literę, to było to jednak jakże inaczej, swojsko brzmiące słowo – „wysłanie”.

Sąd uznał jednak, że tym samym propaguję pierwotną poetykę. Więc jestem winny i mam przez 48 godzin na naszym portalu Kręciołatv Krystynę Pawłowicz przepraszać.

Powiem tak. Po pierwsze – nie jestem żadnym ministrem czy innym kolegą partyjnym powódki, a więc w żaden sposób nie mogę wpłynąć na karierę p. sędziego Krzysztofa Świderskiego, który przedziwnym zbiegiem okoliczności w odległości kilkutygodniowej zajmuje się drugą z rzędu sprawą z powództwa Krystyny Pawłowicz przeciwko mnie. Tak w pierwszej, jak i w drugiej uznał mnie winnym. Jeśli, o czym często mówili przecież politycy zapowiadający zmiany w działaniach sądów, było to losowanie, to mogę tylko radzić, Panie Sędzio, aby z tym szczęściem brał Pan udział we wszelkich grach liczbowych, loteriach i konkursach. Ma Pan po prostu niesamowite szczęście losując dwa razy pod rząd tę samą powódkę i powoda.

Po drugie – i tutaj żarty się skończyły – ja, Jurek Owsiak, wraz z grupą wspaniałych ludzi, z którymi tworzymy Fundację Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, wraz ze 120 000 wolontariuszy w Polsce i na całym świecie, już za moment po raz kolejny ruszymy, aby walczyć o zdrowie i życie najmłodszych Polaków. I tu już nie ma mniej śmiesznych czy bardziej śmiesznych dykteryjek i popierdółek. To są niezwykle poważne sprawy, którymi się zajmujemy przez cały rok i których Finał WOŚP będziemy „obchodzić” za kilka tygodni, w jeden, zimowy dzień. I znów będzie to największe święto ludzi, którzy mają poczucie społeczeństwa obywatelskiego we współczesnej Polsce.

Tak Pan zasądził. Szanuję to. Nie mam czasu na włóczenie się po sądach i udowadnianie, że nie jestem wielbłądem. Niech Pan sobie poczyta to za zaszczyt, Panie Sędzio, że mógł Pan nas, ludzi z Fundacji, zobaczyć na żywo, posłuchać naszych emocji i zobaczyć gościa, który, mam nadzieję, w imieniu milionów Polaków próbował chamskim wypowiedziom powiedzieć stop.

Nasz czas to czas życia i śmierci i może Pan to obśmiać, ale 27 lat działania naszej Fundacji udowodniło jedno – co nas nie zabije, to nas wzmocni.

Może jeszcze nie czas na ustalanie standardu zachowań i prowadzenia debaty publicznej, który zdecydowanie sprzeciwiłby się językowi nienawiści. Moim zdaniem Pan tego kroku w kierunku lepszego standardu nie uczynił. W żaden sposób mnie Pan jednak nie zatrzyma. Kiedy chodzi o zdrowie i życie Polaków – stawiamy to absolutnie na pierwszym miejscu. Pierdoły odpuszczamy.”

To kolejny przegrany proces cywilny Owsiaka z Pawłowicz. W październiku sąd uznał, że musi on przeprosić posłankę za słowa „niech pani spróbuje seksu” i zapłacić 10 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Owsiak zapowiedział apelację.

fot. kadr z  wideo

ZOSTAW ODPOWIEDŹ