Robert Lewandowski o swoim zmarłym ojcu! Poruszające wyznanie piłkarza

Oszust udawał menedżera Roberta Lewandowskiego!

Oszust udawał menedżera Roberta Lewandowskiego – próbował wyłudzić od fundacji „Pomaganie jest trendy” 3500 dolarów! Kto odkrył tę nieuczciwość i jak zakończyła się sprawa?

Oszust udawał menedżera Roberta Lewandowskiego!

Według portalu „Plejada” fundacja „Pomaganie jest trendy” padła ofiarą oszusta, który udawał menedżera Roberta Lewandowskiego. Okazuje się, że mężczyzna chciał wyłudzić 3500 dolarów za przyjazd sportowca do Polski na akcję charytatywną. Krzysztof Gorzkiewicz, prezes fundacji zbierał pieniądze na pokrycie kosztów podróży „Lewego” do kraju, ale jeszcze raz chciał się upewnić, czy wszystko jest w porządku, więc zgłosił się do polskich przedstawicieli Lewandowskich. Wtedy okazało się, że piłkarz ani jego współpracownicy nic nie wiedzą o sprawie związanej z inicjatywą charytatywną.

„Bardzo zależało nam na udziale Ani i Roberta Lewandowskich, dlatego ucieszyła nas odpowiedź agenta Roberta Pana Pini Zahavi. Aplikacja, za pośrednictwem której do niego dotarłem utrzymywała mnie w przekonaniu, że jest on tym Pini Zahavi. Starałem się oczywiście zachować ostrożność, dlatego rozmawiałem z tym człowiekiem przez telefon, a także podpisaliśmy z nim umowę. Wszystko wyglądało wiarygodnie. Na wniosek tego człowieka zatrudniliśmy ochronę dla „Lewego” oraz przygotowywaliśmy się do wysłania pieniędzy na bilet lotniczy, pozyskując je od sponsora. W ostatniej chwili coś mnie jednak tknęło, by napisać do polskiego managementu Ani Lewandowskiej, by i ona wzięła udział w akcji, gdyż człowiek podający się za Pini Zahavi twierdził, że on odpowiada jedynie za aktywności Roberta. Powiadomiłem zatem management Ani, że Robert już został zabukowany, załączyłem umowę i poinformowałem, że dnia następnego planuje zakupić bilety. Niemalże od razu, za co jestem wdzięczny zadzwonił do mnie człowiek ze sztabu Lewandowskich informując, że niemożliwe jest, by w planowanym terminie Robert pojawił się w Polsce, bo gra wówczas mecz w Wolsburg z Bayernem Monachium, zakazując wysyłania jakichkolwiek pieniędzy na wskazane konto, gdyż Lewandowscy, jeśli angażują się w akcje dobroczynne to nie mają w zwyczaju brać jakichkolwiek pieniędzy” – cytuje „Plejada” słowa Krzysztofa Gorzkiewicza.

—————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: pl.m.wikipedia.org

ZOSTAW ODPOWIEDŹ