Orange Warsaw Festival – co wydarzyło się w tym roku?
Orange Warsaw Festival już minął, a wrażenia po nim jeszcze nie ostygły. Choć trwał tylko dwa dni, można było zobaczyć na nim aż 18 wspaniałych artystów. Wśród nich na scenie pojawili się między innymi Years&Years, Imagine Dragons, Natalia Nykiel i Kings of Leon.
Jak to zwykle na festiwalach bywa, atmosfera jest gorąca. I choć w nocy temperatura spadła poniżej 10 stopni, nie przestraszyła uczestników Orange Warsaw Festivalu, którzy w tym roku tłumnie odwiedzili Tor Wyścigów Konnych na Służewcu (gdzie odbywała się impreza). Od 2 do 3 czerwca, na wielkiej scenie pojawiły się takie zagraniczne zespoły jak Kodaline, Kings of Leon, Imagine Dragons, Years&Years, Two Door Cinema Club, Justice, Martin Garrix, You Me At Six i Little Smiz. Ale swoje 5 minut mieli również polscy artyści. Wśród nich pojawili się Natalia Nykiel, Maria Peszek, Daria Zawiałow, Rosalie., Łona i Weber, Miuosh, Lor, Suumoo oraz zespół KAMP!.
Choć na Orange Warsaw Festival byłam po raz pierwszy, to na pewno nie ostatni. Atmosfery panującej pod sceną nie da się porównać do żadnego innego wydarzenia. Wszyscy uśmiechnięci i zadowoleni z życia. No może oprócz ekipy pilnującej bezpieczeństwa. W końcu to na nich spoczywała odpowiedzialność wykrycia potencjalnego zagrożenia. A ludzi było naprawdę dużo.
Jedyna rzecz jaka mnie zraziła to czas oczekiwania na jedzenie… Najpierw pół godziny stania w kolejce, a następnie półtora w oczekiwaniu na zamówioną już zapiekankę. Oczywiście było wiele rzeczy do wyboru (od pizzy po sushi, przez burito, wegańskie potrawy i owoce w czekoladzie), jednak kolejki wszędzie były porównywalne.
Oprócz koncertów można było skorzystać także z innych atrakcji. Newsroom „Co Jest Grane 24” przygotował między innymi, wszystkim dobrze znaną grę w Twistera oraz rzutki. Tymbark zadbał o klimatyczną strefę wypoczynku, w której oświetlenie zostało ozdobione plastikowymi butelkami i wyglądało naprawdę niesamowicie. W strefie Orange znalazły się specjalne pułki wyposażone w kabelki do ładowania telefonów. Zorganizowali również bardzo fajną akcję, w której można było wymienić stary telefon na okulary lub power banka. W strefie Empik foto znalazła się budka do robienia zdjęć. Wydaje mi się, że to wspaniała pamiątka dla wszystkich, którzy skorzystali z możliwości uwiecznienia ulotnych chwil.
Równie ciekawe były także stylizacje festiwalowiczów. W tym roku królowały kolorowe włosy, wianki i frędzelki. Organizatorzy zapewnili przybyłym wygodny dojazd do metra i tym samym bardzo ułatwili wszystkim powrót do domu. A my przygotowaliśmy dla was krótką video relację z tego jakże wspaniałego wydarzenia i polecamy wszystkim niezdecydowanym wybrać się na Festival za rok 😉