Andrzej Duda gratulował półnagiemu Robertowi Lewandowskiemu

Nie bądź sezonowcem, kibicuj! [FELIETON]

Mundial dla nas skończył się po dwóch meczach. Pozostał mecz z Japonią, nazywany medialnie batalią „o honor”. Od kadry jednak odwróciła się spora część kibiców. 

W piłkę grałem przez dobre kilkanaście lat. Sukcesów wielkich nie miałem, a koniec końców ostatni mecz o coś zagrałem na piątym roku studiów w reprezentacji wydziału. Tym niemniej wiem jak pachnie szatnia. I chociaż dzisiaj jestem daleko od piłki poziom polskiego „kibicowania” mnie zmroził. 

Kibice sukcesu

Mówi się, że sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą. I tak istotnie jest w przypadku „Orłów Nawałki”, „Biało-czerrwonych”, „paki z Euro”, czy jeszcze jak inaczej nazywano polską kadrę. Pompowany przez media i marketing balon pękł i mecze z Senegalem oraz Kolumbią odsłoniły bezradność naszych piłkarzy. Odsłoniły coś jeszcze o czym chcę napisać. Ci sami kibice, którzy na facebooku dzień wcześniej z dumą wrzucali swoje zdjęcia w biało-czerwonych barwach teraz piszą o „milionerach”, „sprzedawczykach”, „ciotach” i jeszcze znacznie gorzej. Skąd u nas tyle nienawiści do sportowców, którzy ponieśli porażkę? 

Zapewne wynika to z różnej maści kompleksów narodowych, ale przenoszenie ich bezpośrednio na sport rodzi tylko śmieszność. „Sezonowcy”, „Kibice sukcesu” bowiem pokazują, że nie rozumieją nie tylko niuansów sportu, ale także jego podstawowej idei. W tą, niestety, wpisana jest także gorycz porażki. Jeszcze zabawniejsze są komentarze domagające się od prywatnego związku… zwrotu pieniędzy. W tym przoduje Krystyna „znowu bredzę” Pawłowicz, ale nie tylko – wśród komentarzy tego typu widziałem m.in. redaktorkę lokalnego portalu. Wystarczy sekunda poszukiwań i widzimy, że są to pieniądze sponsorów. Ich cyrk, ich małpy. 

Kolejna grupa sezonowców to komisarze polityczni. Udostępniają dawny tweet Andrzeja Dudy o tym, że stan polskiego państwa widać po naszych grach zespołowych. Tweet głupi i bezsensowny tworzony przez polityka. Teraz kolejni, którym wszystko się kojarzy próbują zbić na tym kapitał polityczny. 

Gorąca prośba

Alex Ferguson, legendarny trener Manchesteru United powiedział: 'jeżeli nie stać Was na wsparcie, kiedy przegrywamy – nie macie prawa wspierać nas kiedy wygrywamy’.  Święte słowa. Sport bowiem to droga przez cierpienie, historia hektolitrów potu wylewanych na treningach, łez, osamotnienia, złych decyzji i powrotów na szczyt. Takie historie mają też nasi piłkarze, zaś życie Jakuba Błaszczykowskiego to już wręcz przykład kosmicznego dla większości z nas hartu ducha. To nie są celebryci. Oni nie brali udziału w castingu do Warsaw Shore i nie dostali awansu na mundial w prezencie. Walczyli przez dwa lata i dali nam mnóstwo radości. 

Taki jest sport, że są chwile gdy robisz wszystko co się da, a przeciwnik nie pozwala na wiele. Czasem tak jest, że najlepszy bokser pada pod nawałą ciosów, piłkarz nie wykorzystuje karnego. Trzeba żyć dalej. Pójść na trening, wylać pot, sprawić, że kości znów zatrzeszczą. I tylko „sezonowcy” po drugim meczu odpuszczają. Sportowcy grają dalej. A z nimi są prawdziwi kibice, którzy doceniają piękno sportu i wysiłek swoich idoli. Czasem są krytyczni, ale nie hejtują swoich idoli. Bo znają sport i wiedzą ile kosztuje zwycięstwo, a porażka często więcej. 

Dlatego mam gorącą prośbę do wszelkiej maści sezonowców – odpieprzcie się zwyczajnie od sportu. Wymagajcie najpierw od siebie zanim zajmiecie się sprawami, o których nie macie pojęcia. Po prostu zamknijcie mordy. 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ