Moja kuchnia – Wasza kuchnia
Nic tak nie jednoczy znajomych jak wspólne działanie. W myśl tej teorii coraz więcej osób użycza swej kuchni na rzecz radosnej imprezy kulinarnej. Wszyscy razem kroją, blendują, mieszają i ubijają z uśmiechem na ustach oraz z nadziejami na wyśmienitą ucztę. Genialny sposób na spotkanie towarzyskie – niezobowiązujące, niedrogie, w świetnej atmosferze i… smaczne.
Wszyscy chcą gotować
Dziś gotowanie przestaje być symbolem kobiecego obowiązku domowego, a staje się rozrywką dla obu płci. Przyczynia się do tego nie tylko coraz większa ilość programów kulinarnych, ale także nowoczesne sprzęty i pięknie urządzone kuchnie, które zachęcają do spędzania czasu na tworzeniu pysznych dań. Jak podzielić się tą przyjemnością ze znajomymi? Najważniejsze to zebrać chętnych do wspólnego kucharzenia. Wszystkie późniejsze działania zależą od nas. Możemy pozostawić gościom dowolność. Poprosić, aby każdy przyniósł składniki na własną potrawę czy deser, którą wraz z pomocą innych stworzy na miejscu. Możemy listę zakupów zrobić wspólnie i po równo podzielić się kosztami. Fajnym rozwiązaniem jest także podanie konkretnego tematu. Np. „dania jednogarnkowe” albo „małe, a cieszy”. Znajomi na pewno wykażą się inicjatywą. Wszyscy spotykają się o ustalonej godzinie w kuchni jednego z uczestników i biorą się do pracy. Impreza pracująca nie zwalnia z „obowiązku” pomocy nawet gości nieprzygotowanych. Każda para rąk jest cenna – choćby do robienia drinków.
Barowa atmosfera
W całej koncepcji nie chodzi o pałacowe popisy kulinarne (choć taki temat też mógłby się sprawdzić). Spędzanie wieczoru na wspólnym gotowaniu z przyjaciółmi sprzyja rozmowom na wszystkie tematy. Warto pomyśleć o potrawach, które nie angażują całej naszej uwagi, tak aby przy kucharzeniu można było jeszcze poplotkować. Z punktu widzenia kulinarnego takie spotkania to świetna okazja do podpatrzenia cudzych sposobów na daną potrawę oraz do niezobowiązujących pogawędek w dobrych humorach. Bo przecież zaraz usiądziemy do stołu, aby cieszyć się efektami starań wszystkich zebranych. Powstaje bowiem prawdziwa uczta dla podniebienia, a w przypadku ustalonego tematu zawsze zachwyca pomysłowość wykonania. Oczywiście, jak na imprezę przystało, do potraw podajemy stosowne alkohole. Dobrze jest także wcześniej ustalić osobę lub osoby odpowiedzialne za deser. Podczas posiłku możemy wymieniać się uwagami, spostrzeżeniami i pochwałami. Każdy ma szansę się czegoś nauczyć.
Całe zaangażowanie i smaczne efekty sa oczywiście wartościowe, ale tematy kulinarne pozostają tylko pretekstem do spotkania, podczas którego znajomi i przyjaciele mogą zacieśnić więzy, lepiej się poznać, wspólnie pożartować… w skrócie – spędzić niezwykle uroczy wieczór.
Żaneta Sławińska, fot. kulinare.pl