Lekcja obowiązkowa – wystawa o śląskim hip-hopie!

„Zajawka. Śląski Hip-Hop 1993-2003.”


„Hip-hop narodził się pod koniec lat 70. XX wieku w środowiskach ubogich Afroamerykanów. Dla większości z nich stanowił często jedyną dostępną formę publicznej wypowiedzi. Dla ludzi żyjących w ubogich dzielnicach amerykańskich metropolii stał się szansą na ich opuszczenie. Przeszczepiony na polski grunt w latach 90. został pozbawiony politycznego wymiaru walki z rasizmem i wykluczeniem. Nie stał się jednak pustą formą i sztuczną kopią swojego amerykańskiego pierwowzoru.
Polski hip-hop był medium, przez które przemówili młodzi ludzie, bardzo często torując sobie tym samym drogę do lepszej pozycji społecznej. Zajawka opowiada o początkach fascynacji nim, pokazuje pierwszą dekadę jego rozwoju, pierwsze próby tworzenia i zmagania się z problemami typowymi dla pionierów każdej nowej dziedziny. Początkowe efekty nierzadko przybierały karykaturalną formę, jednak dla wielu ówczesnych nastolatków były doświadczeniem kształtującym ich późniejsze wybory, gust i światopogląd.”

Wystawa „Zajawka. Śląski Hip-Hop 1993-2003” ma pozwolić oldschoolowym, hip-hopowym zajawkowiczom na powrót do rapowej przeszłości. Co to dokładnie oznacza? Nostalgiczne, pierwsze zajawki, jak – kaset, baggy, czy magazyn „Ślizg”. Z kolei ci młodsi będą mieli okazje do lekcji historii. Na wystawie będzie można zobaczyć na własnej skórze, w jaki sposób kształtował się polski hip-hop, na Śląskiej scenie. A to przecież ona dała nam Kalibra 44, Paktofonikę, czy Jajonasza. Czyli elementy polskiego hip-hopu, o których nie sposób nie wspomnieć. Wystawę powinni zobaczyć wszyscy, by móc się zapoznać z ta interesująca kultura. Ale w szczególności miłośnicy hip-hopowej kultury będą zajarani tematem! Jak ja!

Wystawa znajduje się w Muzeum Śląskim, w Katowicach. Jej pełna nazwa to „Zajawka. Śląski hip-hop 1993-2003″. Wystawa przedstawia początki kultury czterech elementów. Pierwsze zmagania i próby artystów, z Górnego Śląska. Jest to pionierskie. Jak do tej pory, o kulturze hip-hopowej, jeszcze nie opowiadana, na taka skalę. Dyrektorka muzeum Śląskiego, o wystawie, wypowiada się w następujący sposób: „ (…) to najbardziej społeczna wystawa, jaką Muzeum zrobiło”. Szymon Kobylarz, odpowiada za kuratelę. Nie przez przypadek, w latach 80. był on mocno związany ze śląskim hip-hopem. Co pomogło w zdobyciu materiałów z archiwów.

Co zobaczymy na wystawie?

Na wystawie zobaczymy między innymi charakterystyczna, pomalowaną tagami klatkę schodową. Zobaczymy tam także prywatne zdjęcia, magazyny, i wycinki prasowe. Z kolei do eksponatów mniej oczywistych należą: jeansy baggy, i planszówka: „Magia i Miecz”. Po za tym rzeczy oczywiste, jak kasety ze śląskimi klasykami (z prywatnej kolekcji Jakuba „Grędzia” Grędy), zagraniczne albumy oraz próbki hip-hopowej twórczości, zebrane z całej Polski: „kieleckie albumy Wzgórza, Liroya, warszawską pierwszą Trzyhę, poznańskie Slums Attack, czy nawet nieoczywisty element łódzki – freestyle’ową kasetę O.S.T.R.-a, zatytułowaną „30 Minut Z Życia”, będącą środowiskowym rarytasem, osiągającym zawrotne sumy na portalach aukcyjnych. Wszystko to podszyto historycznym, utkanym z detali tłem – znalazły się więc zdjęcia z Powodzi Tysiąclecia, jak i z ataków terrorystycznych z 11 września.”

Cztery elementy hip-hopu:

Pamiętano o tym na wystawie. W związku z czym na wystawie możemy zobaczyć archiwa tanecznych imprez z breakdance’em. Tego nie mogło zabraknąć, to w końcu właśnie breakdance, był elementem, który w Polsce promowano najwcześniej. Graffiti jest wszędzie – również na wystawie. Jest ona po brzegi wypełniona albumami zdjęciowymi, z otagowanymi pociągami, nielegalnymi opowieściami z wrzutek, jak i oficjalnych akcji – „przyjazd szwedzkich writerów skupionych wokół Graffitiskola na Śląsku w 1991 roku.” Na wystawie, na murze zobaczymy także wyświetlany, i zapętlonego, pożegnalny koncert Paktofoniki z roku 2003, który zakończył działalność grupy.

Kolejna część wystawy skupia się na symbolach, i historycznej ekspozycji. Co to oznacza? Dźwięki tramwaju, zielono-żółty kiosk i podwórkowy trzepak! Wystawa zabiera nas także do ciasnych wnętrz mieszkań, do domowego studia nagrań – a to pianka i szmer komputera.

Cytując fragment artykułu Przemka Cioka, umieszczonego w publikacji wydanej przy okazji wystawy: „Trzy dekady w muzyce to czas, kiedy zmienić może się wszystko. To oczywiście truizm, ale jak bez niego zacząć? I tak, jak zmienił się rap, ewoluując poza granice samej kultury hip-hopowej, tak zmieniły się zwyczaje, punkty odniesienia i priorytety (żeby nawiązać do jednego z utworów z debiutu Paktofoniki)”. Cytat ten – Przemka Cioka, mówi sam za siebie. Dzięki „Zajawce” możemy się przenieść w czasie. A ja chciałabym to zrobić.

Kto idzie ze mną? 

PS. Wystawa jest przeznaczona dla osób od 16 roku życia. Z kolei osoby poniżej 16 roku życia również mogą obejrzeć wystawę, natomiast pod opieką pełnoletniego opiekuna.
Ponadto multimedia na wystawie maja możliwość podłączenia z pętlami indukcyjnymi, dla osób słabosłyszących. Urządzenia nabędziemy u opiekuna wystawy.

Oficjalne części wystawy:

Części wystawy:
„Świadomość / Kalendarium 1993–2003: 
Kalendarium wydarzeń z lat 1993–2003 zostało pokazane z perspektywy osoby dorastającej w latach 90., dla której być może bardziej istotne były nowe odcinki programu „YO! MTV Raps”, niż zmieniająca się w Polsce sytuacja polityczna. Tymczasem hip-hop, a w szczególności rap, był głęboko osadzony w czasach bieżących i nierzadko bywał komentarzem do otaczającej rzeczywistości. Dlatego na powstały strumień wspomnień składają się również wydarzenia polityczno-społeczne i kulturalne, które w dużej mierze korespondują z tekstami polskiego hip-hopu. Część z nich w sposób symboliczny pokazuje zamknięcie pewnej epoki oraz przemiany zachodzące w Polsce.
Doświadczenie:
Hip-hop jak żadna inna subkultura lat 90. był nastawiony na aktywne działanie. Tradycyjny podział między odbiorcą i wykonawcą zacierał się tu na każdym kroku. Ci pierwsi byli równocześnie twórcami i nierzadko próbowali swoich sił w kilku dziedzinach. Nie było niczym dziwnym spotkanie freestylujących MC przed klubem chwilę po ich występie na jego scenie. Swojego taga posiadał każdy, nawet jeśli nigdy nie zrobił go w miejscu publicznym. Bycie częścią środowiska hip-hopowego było związane ze zdobywaniem doświadczeń w obrębie jego elementów (muzyka – rap, DJ-ing; graffiti; breakdance) oraz z wiedzą na jego temat.
Samowystarczalność:
Popularność hip-hopu na świecie jest związana między innymi z łatwością tworzenia każdego z jego elementów. Puszka farby w sprayu jest chyba najprostszym narzędziem malarskim. Do tańczenia break’a wystarczy wygodne obuwie i karton spełniający rolę parkietu. Jednak to na przykładzie muzyki najbardziej widać, jak prostota narzędzi wpływała na aktywność w obrębie hip-hopu. Domowe studia nagraniowe czy okładki nielegali to tylko kilka przykładów kreatywnych rozwiązań wynikających z potrzeby tworzenia.
Codzienność:
W Polsce lat 90. szerokie spodnie, za duże bluzy z kapturem, czapki lub bandany na głowach mogły wzbudzać zainteresowanie i bez wątpienia wyróżniały z tłumu ubierającą się w ten sposób młodzież.
Hip-hopowa moda pozwalała na wyrażenie swojej indywidualności względem panujących trendów. Identyfikacja z grupą, której symbolem stały się spodnie typu baggy, ułatwiała rozpoznanie „swojego”, z którym zawsze można było znaleźć wspólny język. Charakterystyczny styl ubierania się był często manifestacją zaangażowania w kulturę hip-hop, która przenosiła się na szkołę, kolegów, rodzinę i całą codzienność.
Widoczność:
Naturalną przestrzenią dla hip-hopu było miasto, które stanowiło tło dla działań nastolatków w szerokich spodniach. To w jego kontekście dzieją się historie opowiadane przez raperów, niezależnie od tego, czy chodzi o miłość, imprezę, czy potyczki z policją. Wraz z rozwojem hip-hopu następowało symboliczne zawłaszczanie przestrzeni miejskiej, co dawało z jednej strony poczucie oswojenia rzeczywistości, z drugiej możliwość zaistnienia w niej. Najbardziej widocznym i ekspansywnym elementem hip-hopu w latach 90. było bez wątpienia graffiti. Często nielegalne, stopniowo pojawiało się nawet na najbardziej eksponowanych ścianach w centrach miast, nieraz konkurując z wszechobecnymi, kolorowymi szyldami i bilbordami. Klatka schodowa, dworzec PKP, toaleta w klubie, osiedlowe garaże czy nawet meblościanka w pokoju były dobrym miejscem, aby zostawić ślad po sobie i stać się widocznym dla innych.”

Szybki słownik dla chętnych:

„- b-boy / b-girl – tancerz / tancerka breakdance
– breakdance (break) – rodzaj tańca, jeden z elementów kultury hip-hop
– beef – jawny konflikt pomiędzy dwoma raperami, składami lub Dj-ami; jego efektem są dissy
– baggy – luźne, workowate spodnie, często z obniżonym krokiem
– beat / bit – slangowa nazwa rytmicznego podkładu muzycznego w utworach hip-hopowych
– crew (ang. załoga) – określenie grupy malującej graffiti, np. US crew, czasami używane również squad
– diss – atak słowny na innego rapera lub zespół w postaci utworu muzycznego lub jego fragmentu. Na dissach bardzo często opierają się bitwy freestylowe
– DJ – osoba odpowiedzialna za puszczanie muzyki w klubie. W hip-hopie niezwykle ważny członek zespołu, odpowiedzialny również za skreczowanie, często również producent muzyczny. Dj-ing jest uważany za jeden z elementów kultury hip-hop
– freestyle – określenie improwizacji w rapie
– graffiti – wizualny element kultury hip-hop opierający się na często nielegalnym malowaniu murali, głównie przy użyciu farb w sprayu. Powstałe obrazy najczęściej są oparte na literze, która jest ksywką writera lub grupy
– jam graffiti – wspólne malowanie graffiti, na ogół legalne
– MC (Master of Ceremony) – raper, wykonawca utworów hip-hopowych
miejscówka – slangowe określenie miejsca spotkań, raczej mające charakter nieformalny. Miejscówką może być osiedlowa ławka, boisko, ale i suszarnia w bloku czy skateshop prowadzony przez znajomego
– nielegal – określenie na undergroundowy album nagrywany i rozprowadzony własnym sumptem
– panel – podstawowa forma graffiti na pociągu
– srebro – potocznie nazywane szybko wykonane graffiti składające się z dwóch kolorów, najczęściej ze srebrnym wypełnieniem, czasami wymiennie z określeniem Throwup
– skejt (ang. skate) – określenie osoby jeżdżącej na deskorolce
– skrecz (ang. scratch) – dźwięk powstający poprzez poruszanie płyty winylowej do przodu i wstecz pod igłą gramofonu
– tag – podpis writera lub grupy malującej (crew)
– wholecar – w slangu graffiti zamalowany cały wagon pociągu od góry na dół. Wholetrain to natomiast pomalowany cały pociąg
– writer – osoba malująca graffiti
– wrzut – w slangu hip-hopowym oznacza pracę graffiti
– yard – miejsce, w którym maluje się pociągi
– zajawka – słowo pierwotnie oznaczające zwiastun zachęcający do zapoznania się z całością, np. filmu. W latach 90. weszło do języka potocznego jako słowo określające pasję lub chęć zrobienia czegoś. Używane najczęściej przez subkultury związane z deskorolką i hip-hopem.”

Wystawa „Zajawka. Śląski hip-hop 1993–2003”, dostępna jest w dniach: 8.06.2019 – 1.09.2019.
Adres: Muzeum Śląskie w Katowicach / ul. T. Dobrowolskiego 1 / poziom -4
Kurator: Szymon Kobylarz

Nic, tylko tam wbijać!

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ