Książka pod choinką. Propozycje dla miłośników thrillerów

Książka pod choinką. Propozycje dla miłośników thrillerów

Kupowanie prezentów nie jest łatwym zadaniem. A kupowanie książek dla tych, którzy czytają ich dużo, jest naprawdę trudnym zadaniem. W końcu ciężko przecież być na bieżąco z tym, co ktoś już czytał, a czego nie. Dlatego postanowiliśmy trochę Wam pomóc w tym wyzwaniu i przygotowaliśmy kilka ciekawych tytułów, na które warto zwrócić uwagę. Książka pod choinką naprawdę może być strzałem w dziesiątkę. Dzisiaj przedstawiamy propozycje dla miłośników thrillerów.

Książka pod choinką. Propozycje dla miłośników thrillerów
Fot. Pixabay

Książka pod choinką. Propozycje dla miłośników thrillerów

W ilości książek publikowanych co roku i trafiających na księgarniane półki można się zgubić. Próby poszukiwania dobrej powieści w kategorii thriller w internecie mogą z kolei sprowadzić nas na manowce, bo na portalach z recenzjami, blogach recenzenckich czy w końcu na Instagramie można znaleźć mnóstwo opinii wychwalających różne tytuły pod niebiosa. Tymczasem zbyt często okazuje się, że owe recenzje pisane są w superlatywach wyłącznie dlatego, że dana osoba współpracuje z wydawnictwem i otrzymuje od niego książki za darmo… Dlatego należy na te opinie uważać, bo może się okazać, że wydamy nasze ciężko zarobione pieniądze na coś słabego. 

Oczywiście zawsze należy wziąć poprawkę na kwestię gustu. Jednemu może się podobać, innemu nie. I my naszego wyboru dzisiejszych propozycji również dokonaliśmy na podstawie subiektywnych odczuć. Jesteśmy jednak głęboko przekonani, że poniższe tytuły są na tyle dobrze napisane, że powinny przypaść do gustu wszystkim miłośnikom thrillerów.

Terry Hayes „Pielgrzym”

Dom Wydawniczy Rebis, 2014

Książka pod choinką. Propozycje dla miłośników thrillerów
Fot. Dom Wydawniczy Rebis

Choć powieść pierwszy raz została wydana w Polsce pięć lat temu, wciąż jest według nas jedną z najlepszych pozycji w kategorii thriller/sensacja. Rewelacyjnie napisana, wciągająca opowieść o człowieku, który oficjalnie nie istnieje, a jego kryptonim to właśnie tytułowy „Pielgrzym”. Człowiek, który napisał książkę opartą na swoim doświadczeniu zdobytym jako dowódca tajnego wydziału amerykańskiego wywiadu. Owa książka staje się podręcznikiem pewnego mordercy… 

Młoda kobieta zamordowana w podrzędnym hotelu na Manhattanie. Mężczyzna publicznie ścięty w Arabii Saudyjskiej. Oczy skradzione żywemu człowiekowi pracującemu w tajnym syryjskim laboratorium badawczym. Dymiące ludzkie szczątki na zboczu góry w Hindukuszu. Spisek, którego sednem jest przerażająca zbrodnia przeciwko ludzkości. Jedna nić, która łączy wszystkie te sprawy. Jeden człowiek, który podejmie wyzwanie. Pielgrzym.

„Pielgrzym” to gotowy scenariusz na film. Powieść powinna przypaść do gustu wszystkim fanom filmów szpiegowskich czy thrillerów o agencjach amerykańskiego rządu. „Pielgrzym” Terrego Hayesa to książka, która bardzo długo pozostaje w pamięci czytelnika. Posiada ona wszystkie cechy, jakie powinien mieć dobry thriller. A fakt, że jej objętość to blisko osiemset stron jest tutaj jedynie zaletą.

Wciągająca rozrywka gwarantowana!

Nele Neuhaus „Wśród rekinów”

Wydawnictwo Media Rodzina, 2019

Książka pod choinką. Propozycje dla miłośników thrillerów
Fot. Wydawnictwo Media Rodzina

Choć Nele Neuhaus od lat ma swoje zasłużone miejsce wśród autorów kryminałów, dopiero teraz opublikowano jej pierwszą powieść, która… kryminałem nie jest. „Wśród rekinów” bowiem jest thrillerem finansowym, który śmiało można określić jako skrzyżowanie powieści Johna Grishama z „Ojcem chrzestnym” Mario Puzo. 

Fabuła zabiera nas w podróż do świata ogromnych finansów, bankowości inwestycyjnej i elit Wall Street. Jednocześnie pokazuje również tę drugą stronę, gdzie okazuje się, że dolary często pokryte są krwią, a uczciwość jest słowem występującym jedynie w słowniku.

Nowy Jork, rok 1998. Młoda i piękna Alex Sontheim jest bankierem inwestycyjnym i całe życie walczy o to, by przebić szklany sufit. Dzięki ciężkiej pracy i dyscyplinie już osiągnęła ogromnie dużo w męskim świecie, w którym teraz musi udowodnić swoją wartość. Miliarder Sergio Vitali zaczyna ją adorować, lecz przystojny burmistrz Nowego Jorku Nick Kostidis systematycznie ją ostrzega przed podobno skorumpowanym Vitalim. Alex z początku puszcza plotki mimo uszu, ale gdy dokona pewnego odkrycia, znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie…

Niech Was nie zniechęci ten 1998 rok z opisu, bo historia, którą opowiada Nele Neuhaus w żadnym momencie nie „trąci myszką”, a styl autorki sprawia, że od książki nie można się oderwać. Przez blisko osiemset stron.

Peter James „Niezbity dowód”

Wydawnictwo Albatros, 2019

Książka pod choinką. Propozycje dla miłośników thrillerów
Fot. Wydawnictwo Albatros

Coś dla fanów „Kodu Leonarda da Vinci” Dana Browna, choć według nas stoi o półkę wyżej ze względu na styl autora. Peter James jest pisarzem, który dba o każdy najdrobniejszy szczegół, a każda jego powieść jest dopracowana do ostatniej kropki.

„Niezbity dowód” to opowieść o poszukiwaniu przez dziennikarza śledczego, Rossa Huntera, dowodu na istnienie Boga. Oczywiście jest to duże uproszczenie, jeśli chodzi o zarys fabuły, niech Was jednak nie zniechęca. Zastanówcie się bowiem, jakie konsekwencje dla całego świata, wszystkich religii, a także (sic!) ugrupowań politycznych miałoby odnalezienie czegoś takiego, co udowodniłoby wszystkim, że Bóg faktycznie istnieje. Ten, a nie inny. Z tych wierzeń, a nie tamtych. No, właśnie.

Peter James buduje bardzo wiarygodny obraz tego, co mogłoby się stać, gdyby faktycznie istniały wiarygodne przesłanki co do tego, że ktoś jest na tropie świętego Graala czy innego religijnego artefaktu, który rozwiałby wszelkie wątpliwości.

Niewiele brakowało, a  reporter śledczy Ross Hunter zlekceważyłby telefon, który mógł odmienić jego życie… i  cały świat. Dzwoniący mężczyzna przedstawia się jako doktor Harry F. Cook i twierdzi, że posiada dowód na istnienie Boga.

Co mogłoby być takim dowodem? A  przede wszystkim, jakie byłyby konsekwencje, gdyby się okazało, że jest on niepodważalny? Ross Hunter bada sprawę, chociaż wie, że wielu – milionom! – ludzi bardzo by się nie podobało, gdyby słowa Cooka się potwierdziły. Wie też, że mogą się znaleźć tacy, którzy nie cofną się przed niczym, by pokazać światu dowód… lub go zniszczyć.

Morderczy wyścig z czasem o odkrycie największej z tajemnic.

Mamy tu zatem śledztwo dziennikarskie, tajemnicze morderstwa, strzelaniny, bijatyki, wybuchy… I znacznie więcej. Nade wszystko mamy tu jednak inteligentną, skłaniającą do refleksji rozrywkę na najwyższym poziomie. Sześćset stron znakomitego thrillera sensacyjno-szpiegowskiego, który powinien usatysfakcjonować nawet największych malkontentów. 

Jesteśmy przekonani, że gdyby tylko ktoś zrobił z tego film, pobiłby on rekordy oglądalności. 

Jak widać, w naszym zestawieniu znalazły się same „grubaski” liczące sobie co najmniej sześćset stron. Żadna z nich jednak nie jest lekturą męczącą, a człowiek po przeczytaniu ostatniego zdania zastanawia się, jak to się stało, że tak szybko przeczytał i żałuje, że już się skończyło.

Jeśli więc macie w rodzinie czy wśród znajomych miłośników dobrego thrillera, każda z powyższych propozycji opakowana w ładny świąteczny papier będzie idealnym prezentem pod choinką.

Źródło: opisy pochodzą od wydawców, opracowanie własne.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ