Koniec związku Julii Wieniawy? „Rozstaliśmy się. Dajcie żyć”
Julia Wieniawa i Baron nie są już razem. Aktorka po raz pierwszy zabrała w tej sprawie głos. Co ciekawe, o komentarz pokusił się też Michał Trzeciakowski, przez chwilę brany za nowego chłopaka Julki.
Julia Wieniawa i Baron rozstali się. Aktorka potwierdziła informacje, które trafiły wczoraj do mediów i przyznała, że jej związek z muzykiem zespołu Afromental, dobiegł końca. O tym, że Julia Wieniawa i Aleksander Baron nie są razem, mówiło się już od jakiegoś czasu. Para nie opublikowała żadnego wspólnego zdjęcia od końca kwietnia, nie pojawiała się również na branżowych imprezach. Plotki o rozstaniu podsyciło zdjęcie, które Nikodem Rozbicki opublikował w weekend na swoim Instagramie – widać na nim, jak Julia Wieniawa blisko pozuje z aktorem, Michałem Trzeciakowskim.
Chociaż ostatecznie okazało się, że Wieniawa i Trzeciakowski są jedynie znajomymi, gwiazda przyznała, że jej związek z Baronem należy do przeszłości.
„Czemu głupi ludzie robią takie durne afery?”
Michał Trzeciakowski, czyli kolega Julii ze zdjęcia, postanowił skomentować plotki o rzekomej bliskiej relacji z Wieniawą i na InstaStory opublikował krótki, lecz mocny wpis:
Julia Wieniawa również postanowiła zabrać głos. W rozmowie z Vogule Poland po raz pierwszy skomentowała swoje rozstanie z Baronem.
„Tak, rozstaliśmy się, ale to zdjęcie nie ma z tym nic wspólnego, bo to mój kumpel, który po prostu był z nami na imprezie. Dajcie żyć” – wyznała.
https://www.instagram.com/p/Bw2TSX5B0TA/
Julia Wieniawa i Aleksander Baron zaczęli spotykać się w lutym 2019 roku, zaledwie kilka miesięcy po tym, jak 20-latka rozstała się z Antonim Królikowskim. Chociaż gitarzysta Afromental jest starszy od aktorki o 15 lat, początkowo wydawało się, że spora różnica wieku, zupełnie im nie przeszkadza. Na początku marca Wieniawa i Baron wybrali się na rajskie wakacje do Afryki, a po powrocie z wyjazdu aktorka i muzyk zostali przyłapani na randce w jednym z warszawskich kin, kiedy to mimo obecności paparazzich, nie szczędzili sobie czułości.
Zobacz również:
Źródło: Gala / Fot. instagram