Kilka idealnych miejscówek dla techno freaków

Techno znowu jest na tapecie, przeżywając swój złoty okres. Rozbrzmiewa on w klubach w całej Polsce. Przyciąga tych najbardziej spragnionych dobrej zabawy, którzy uwielbiają zabawę do świtu. Gdzie się bawią polscy fani techno?

Niektóre z tych miejscówek doczekały się pozytywnych opinii, również poza granicami naszego kraju. Jeśli chodzi o techno, w Polsce znajdziemy coraz więcej miejscówek, reprezentujących naprawdę najwyższy poziom. Lubię czasem odrealnić się z popularną muzyką techno, albo jej eksperymentalnych brzmieniach i odmianach. A pozwalają na to kluby, które wymienię poniżej. Oferują one naprawdę dobrą i ciekawą ofertę techno imprez, które rozkręcają znani na całym świecie weterani, jak i debiutanci. Kluby te cieszą się porządnym nagłośnieniem, które naprawdę pozwala odpłynąć. Jak i świetną atmosferą. Z czym się kojarzy techno, oraz jego odmiany? Zapewne dla większości z nas to postindustrialne, opuszczone hale, mroczne piwnice, czy miejsówki z niecodzienną, intrygującą estetyką wizualną – te pulsujące miejsca właśnie takie są!

1. Katowice – P23 (Porcelanowa 23):

Zacznę od mojego miasta. Bo na techno-tle miasto to, warte jest wspomnienia. A konkretniej P23, na Porcelanowej. To postindustrialna przestrzeń na terenie dawnej fabryki porcelany. Klub znajduje się na uboczu Katowic. Z jednej strony to plus – robi klimat, z drugiej jednak utrudnienie – bez auta ciężko się tam dostać. Jednak dotrzeć na pewno warto – P23 gościł już największe techno-gwiazdy. Nic zresztą dziwnego – klub ma do tego odpowiednie warunki – spora przestrzeń, dobre nagłośnienie, surowy klimat ceglanych murów, oraz wysoki sufit. Latem w P23 odbył się Upper Festival, który następnie zyskał opinię jednego z ciekawszych klubowych, letnich festiwali. Brawo Kato!

2. Warszawa – Smolna (Smolna 38):

Chyba każdy w Warszawie zna ten klub, co więcej – chyba zna go każdy w Polsce. W końcu to jeden z tych tanecznych klubów w Polsce, który przyciąga popularnych artystów, i imprezowiczów z całego świata. Przyciąga głównie rozmachem wydarzeń, oraz niepowtarzalnym klimatem, które robi między innymi patio – dobra opcja na lata. Klub może się pochwalić dwoma nowoczesnymi scenami. Miejsce to mocno stawia na techno, naprawdę duże imprezy, i popularne brzmienia.

3. Sopot – Sfinks700 (Mamuszki 1):

To już chyba legendarne miejsce. Zlokalizowane jest w dawnym budynku galerii sztuki Sfinks700. Tutaj przyciąga głównie scena, zlokalizowana przy fontannie. A także antresola i nietuzinkowy sufit, który jest dziedzictwem historii budynku. Oferta Sfinksa700 jest dosyć zróżnicowana – uświadczymy tu zarówno koncertów, jak i klubowych brzmień z najróżniejszych odmian. Techno nad morzem? Czemu nie.

4. Wrocław – Ciało (Świdnicka 12):

Klub zlokalizowany jest we wrocławskim centrum. Lokalizacja idealna. Miejscówka to świetne nagłośnienie, chillout room, i delikatnie psychodeliczna estetyka. Uświadczymy tu zarówno wielkich nazwisk, jak i postaci prosto z undergroundu.

5. Kraków – Prozak 2.0 (Placu Dominikański 6):

Jest „to reaktywacja kultowego niegdyś krakowskiego klubu Prozak… Pierwszy klub Prozak powstał na początku XXI wieku i szybko stał się jednym z najsłynniejszych miejsc w Polsce. W roku 2004 został wyróżniony w rankingu „Newsweeka” za najlepsze wnętrza oraz klimat. Autorem całego wystroju, jak również mebli przypominających abstrakcyjne rzeźby, był projektant wnętrz, grafik Mariusz Widłak. Lokal słynął z bardzo restrykcyjnej selekcji. Trudno było się do niego dostać. W sieci do dziś krążą opowieści o mitycznej selekcjonerce z Prozaka i utyskiwania tych, których nie wpuściła do środka. Z drugiej strony, jak podkreśla przedstawiciel nowego wcielenia klubu, Ci którzy wtedy w nim gościli, byli prawdziwymi trendsetterami tamtego okresu. Modnie ubrani, znający się na muzyce, o ciekawych osobowościach i zainteresowaniach – to oni tworzyli atmosferę pierwszego Prozaka (…) Prozak 2.0 tworzony jest przez ludzi z pasją dla ludzi z pasją, pokochany przez topowych producentów, których sety rozgrzewają ludzi do zapomnienia przez długie godziny. Prozak 2.0 to ponad 600 metrów kwadratowych wypełnionych elektroniką, której posłuchacie na najlepszym w Polsce nagłośnieniu Funktion One na trzech, niepowtarzalnych, zabytkowych scenach (…) W Prozaku przeprowadzono gruntowny remont, powiększono go o kolejne kondygnacje i zmieniono wystrój. Dziś jest niemal trzy razy większy. Króluje tu czerń, betonowe ściany, kraty, neony oraz niebiesko-czerwone światła. Minimalistyczny wystrój klubu koresponduje z muzyką, której wysoki poziom jest jednym z głównych założeń właścicieli klubu. Inspiracje i nowe nazwiska artystów przywożą z klubów Barcelony, Berlina, ale też z polskich festiwali, takich jak Audioriver, Tauron Nowa Muzyka czy nawet Open’er. Niektórych muzyków trzeba rezerwować nawet pół roku wcześniej (…) W Prozaku 2.0 wciąż czuć ducha poprzedniego klubu, choć wiele się tu zmieniło od kiedy dodano do niego cyfry kojarzące się z internetową rewolucją. ”. Tak twierdzą jego właściciele. Ja dodam, że to dosyć znane i popularne miejsce na krakowskiej, imprezowej mapie. Według mnie to klub warty odwiedzenia. Dlaczego? Miejsce dosyć ciekawe i nietypowe. Zresztą, klub chce uchodzić za klub alternatywny, i taki właśnie jest. Podziemia Prozaka 2.0 to przestrzeń, przede wszystkim dla muzyki elektronicznej – house, drum’n’bass, ambient a czasami pop. Ale także dobra przestrzeń dla koncertów hip-hopowych czy okołotrapowych. Coś co się broni w Prozaku 2.0, to wciąż dolna sala. Dwa dancefloory – dwa różne klimaty. Ten dolny rządzi się swoimi prawami. Panują tam całkowite ciemności, przełamywane raz na jakiś czas kolorowymi światłami. Muzyka – mocna, a raczej mocno schizowa.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ