Disney i nowa wersja „Kevin sam w domu”!

Macaulay Culkin odpowiada na Twitterze.

Źródło: mat. prasowe

Opowieść o Kevinie, samotnie spędzającego święta w domu, na pewno możemy określić mianem „kultowej”. Już niebawem, za sprawą Disneya, „Kevin sam w domu” pojawi się ponownie, tym razem w nowej wersji!
Bob Iger – Szef studia Disneya, podczas konferencji ogłosił, że już niebawem obejrzymy nową wersję filmu z roku 1990 roku. Film ma być przerobiony, dla nowego pokolenia. Obejrzymy go tylko i wyłącznie na platformie streamingowej – Disney+. Premiera tej nowej platformy (swoja droga konkurencyjnej dla Netfliksa), ma mieć miejsce w listopadzie tego roku.

Od lat rodzinne spotkanie jest najistotniejszym elementem świąt Bożego Narodzenia. Jednak święta te kojarzą się nam także z coroczna opowieścią o Kevinie. Macaulay Culkin jest gwiazdą obu wersji „Kevina” („Kevin sam w Nowym Jorku” i „Kevin sam w domu”). Agencja mediowa – Starcom prowadziła badania, z których wynikło, że 43 procent Polaków „nie wyobraża sobie świąt bez Kevina”. W ankiecie wyprzedził on nawet samego świętego Mikołaja (na niego zagłosowało zaledwie 12 procent ankietowanych). W roku 2010 telewizja Polsat zlikwidowała film ze świątecznej ramówki. Wtedy też natychmiast na Facebooku pojawiały się grupy, majce na calu przywrócenie „Home alone”. Pop wpływem zażaleń i nacisków szefowie stacji ulegli, zmieniając swoją decyzję. Jak się okazało była to dobra decyzja, produkcja niezmiennie jest hitem. W poprzednim roku Kevin oglądany był ponad 4, 5 miliona widzów.

Póki co niewiele wiemy o nadchodzącej produkcji. Najważniejszym pytaniem jest to kto zagra główna role? A należy dodać, że na kilka godzin po ogłoszeniu Disneya, Culkin (który już za chwile będzie obchodził 39. urodziny), odniósł się do tej zapowiedzi. Opublikował na Twitterze Kevina 30 lat później.

Raczej trudno wyobrazić sobie Kevina, który kryzys wieku średniego, dawno ma za sobą. Twórcy nie zdradzają jeszcze jednak, kto wcieli się w tą rolę. Szef studia zaznaczał, że platforma Disney+ postawi na „treści przyjazne rodzinom”. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że rolę Culkina dostanie młodszy dzieciak. A co jeśli studio będzie jednak chciało postawić na oryginalna wersje w obsadzie? 39-letni aktor jest gotowy do podjęcia takiego wyzwania: „Disney, czekam na wasz telefon.” – napisał w poście.

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ