Kaczoruk u Cejrowskiego szczerze o Azja Express
Po udziale w programie Azja Express życie Renaty Kaczoruk zmieniło się. Nie została odebrana przez widzów zbyt dobrze. Po wielkiej fali hejtu na Renulkę, stacja miała ocieplić jej wizerunek, jednak to się nie udało. Mimo to Kaczoruk dalej twardo stąpa po ziemi i nie ulega negatywnej opinii publicznej na swój temat. Jak poradziła sobie ze wszystkim po programie?
Renata Kaczoruk wystąpiła w programie „Gwiazdy Cejrowskiego” gdzie opowiedziała o kulisach programu. Dotychczas modelka, ale również dziewczyna Kuby Wojewódzkiego, nie spodziewała się, że program przyniesie tak ogromne zainteresowanie jej osobą.
– Ja się spodziewałam, że przeżyję coś w Azji, że odkryje siebie inną, że dowiem się czegoś o sobie, że dowiem się, czego się boję, że dowiem się gdzie mam słabość. Że trochę będę płakała, będę przełamywała siebie. A cała zabawa zaczęła się po powrocie. – mówiła Renulka w wywiadzie z Marcinem Cejrowskim.
Wszystko to, co działo się w Azji, jest prawdą jak zapewnia Kaczoruk. Uczestnicy mieli jednego dolara dziennie na przeżycie. Nie wiedzieli, co spotka ich wciągu dnia. Musieli radzić sobie z przeciwnościami losu i niewygodami, których wcześniej nie znali. Nie wiedzieli gdzie będą spać i co będą jeść. Musieli korzystać z pomocy i gościnności tamtejszych ludzi. Wyobrażenie o programie okazało się zupełnie inne niż spodziewała się tego Kaczoruk. Był to dla niej trochę szok. Jednak to głównie dzięki jej osobie program został wypromowany.
– To jest i komplement i trochę zatrważające, bo gdy sobie prześledzę ilość artykułów, których zostało stworzonych na mój temat to trochę łapię się za głowę. A potem sobie myślę, trzeba temu oddać dobrą miarę. To nie jest moje życie, to nie jest to, czym się zajmuję, na co dzień, to nie jestem ja. To jest program, który walczy o oglądalność i to są charaktery zbudowane na potrzebę budowania jakiejś historii, która będzie interesująca dla widza, zrozumiała, uproszczona, ale taka żeby program mógł się oglądać. – tłumaczyła Renulka.
Pierwszy odcinek, wszyscy oglądali wspólnie. Wróciły wspomnienia tego, co wydarzyło się kilka miesięcy wcześniej. Jednak nikt nie spodziewał się tego, że Renulka w niedługim czasie stanie się Żenulką.
– Pierwszy odcinek jest sympatyczny. Jest przefajny, dokładnie o to chodziło. […] Dopiero drugi odcinek jakby, to był cios. I myślę sobie „Jezu, dokąd to zmierza?”. Ścisk w żołądku i próbuję zrozumieć, co ma się wydarzyć. Czemu to służy? Dlaczego? Co mogę z tym zrobić? I dopóki nie skończył się 10 odcinek, emisja nie nastąpiła 10 odcinka, to cały czas żyłam z takim zaciśniętym żołądkiem i stresem „co jeszcze?”. Co jeszcze mnie czeka, która granica jeszcze zostanie przekroczona? – opowiada Kaczoruk.
Renulka spotkała się z ogromną falą negatywnych emocji skierowanych w jej kierunku. Nie czytała jednak obraźliwych wiadomości, które dostawała w tysiącach. Miała ogromne wsparcie od swojego chłopaka – Kuby Wojewódzkiego. I zrozumiała także jak łatwo jest manipulować masą ludzi i jak bardzo powierzchownie odbieramy to, co czytamy czy widzimy.
– Ja jestem silna. Jestem fighterem. Jestem sprawcza. Ja to wiem. Ja to lubię w sobie. Ale jestem też człowiekiem wrażliwym, nie jestem świnią. Mam poczucie przyzwoitości, mam poczucie empatii. – mówiła Renata.
I mimo tych wszystkich wydarzeń nie znika ze sceny, ale stara się wykorzystać zainteresowanie swoją osobą w inny sposób. Mianowicie niedawno odbyła się premiera jej autorskiego programu „Modelki 3.0”. Uczestniczy w sesjach zdjęciowych oraz w coraz większej ilości reklam.
Fot. Instagram @renul_ka
__________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.