Jakość pamięta się dłużej niż cenę

W 2011 roku powstała marka By Insomnia, którą charakteryzuje wygoda i elegancja. Do jej stworzenia inspiracją stał się skandynawski design i miłość do mody Natalii Pstrokońskiej oraz Marleny Niestryjewskiej. By Insomnia rośnie w siłę i podbija polski rynek!

Źródło: Facebook By Insomnia

 

Patrycja Ceglińska: Marka powstała w 2011 roku. To jest dosyć krótki czas na wyrobienie sobie takiej renomy, jaką ma już marka By Insomnia. Jaki jest klucz do sukcesu?

Natalia Pstrokońska: Jest to niewątpliwie nasz sukces, że w tak krótkim czasie marka zaistniała i stała się rozpoznawalna, przynajmniej w pewnym gronie kobiet. Natomiast nie jest to tak, że my dopiero od 3 lat pracujemy w tej branży, bo sieć sklepów budujemy już od 10 lat. Wcześniej sprzedawaliśmy duńską odzież kilku marek i na ich bazie powstała sieć sklepów, w której obecnie sprzedajemy wyłącznie markę by Insomnia.

Do kogo skierowane są projekty marki By Insomnia?

Na początku opieraliśmy się na bazie klientów, którzy przychodzili do nas kupować duńskie marki. Teraz staramy się troszkę rozszerzyć ten krąg. Wcześniej naszą odzież kupowało mniej młodych kobiet, ale by Insomnia bardzo szybko się rozwija. Powstaje dużo nowych modeli skierowanych do kobiet w każdym wieku. Wprowadzamy nowe kolory i często zmieniamy nadruki. Staramy się oczywiście zatrzymać też te nasze klientki, które są z nami od czasów pierwszych sklepów, bo to dzięki nim powstała nasza marka.

By Insomnia jest prekursorem na polskim rynku, jeśli chodzi o projektowanie ubrań, które łączą w sobie wygodę i elegancję. Skąd taki pomysł?

Tutaj sięgaliśmy do źródeł duńskich, bo to jest typowe dla skandynawskiego designu. Tam wszystko, mimo że jest użytkowe to nadaje się też do noszenia – do pracy czy na randkę. Nie można powiedzieć, że nasze rzeczy to są dresy, bo my już poza ten standard wyszliśmy i mamy w swoich kolekcjach bardzo dużo sukienek czy marynarek. Natomiast bazą jest oczywiście tzw. dresówka, chociaż np. nasze kombinezony mogą być noszone na spacer z dzieckiem do parku albo do szpilek na wieczór.

Ubrania projektowane są w krótkich seriach, tylko niektóre modele są stałe…

Nie możemy zrezygnować z kilku modeli, które są bardzo popularne, ale pokazujemy je w nowych odsłonach i kolorach. Wyglądają one troszkę inaczej w lecie, troszkę inaczej na jesieni, robione są też z różnych dzianin. Na te modele jest ogromne zapotrzebowanie – kilkakrotnie chcieliśmy z czegoś zrezygnować, ale był bardzo silny odzew ze strony klientek, które absolutnie się na to nie zgadzały. Co sezon prezentujemy zupełnie nowe wzory, żeby nie zanudzić naszych stałych klientek. Poza tym moda również się zmienia. Mamy pewne ograniczenia ze względu na to, że szyjemy wyłącznie z naturalnych dzianin, ale staramy się szyć rzeczy, które są zawsze zgodne z trendami.

Czy pojawią się jakieś nowe kolory w kolekcjach, oprócz szarości i pasteli?

Tak, za chwilę pojawi się nowy odcień żółtego, pomarańczowy, fiolet – kolory w pełni lata.

Pod jakim kątem dobiera Pani materiały?

Na stałe współpracujemy z jedną z łódzkich dziewiarni. Jest to firma z olbrzymim doświadczeniem i dzięki temu szczycimy się ubraniami z najwyższej jakości dzianin.

A jak wygląda cały proces tworzenia projektu?

Projekty najpierw powstają w głowach. Głównie w głowie Marleny Niestryjewskiej, bo to ona jest naczelną projektantką naszej marki. Współpracuje ze wspaniałą krawcową w Sopocie, z którą się doskonale dogaduje i razem tworzą wzory. Później są one przeszywane i poprawiane przez konstruktorów w Poznaniu. To jest długi proces, bo efekt końcowy musi być dokładnie taki jak zaplanowała go projektantka.

Czy duży nacisk kładzie Pani na obsługę w butikach?

Mamy fantastyczną menadżerkę w Warszawie, która dobrała nam najlepszy zespół pracowników, jaki można sobie wymarzyć. Z kolei w Trójmieście od lat pracują te same dziewczyny, które mają rzeszę wiernych klientek. Obsługa w By Insomnia nie tylko podaje towary i przyjmuje gotówkę. Pracownicy muszą znać kolekcje, lubić współpracować z ludźmi, wychodzić z inicjatywą do klientek.

Czy odnosi Pani wrażenie, że dużo producentów stara się kopiować projekty By Insomnia?

Tak, nasze modele są kopiowane nagminnie. Już się na to troszeczkę uodporniłam, chociaż wcześniej strasznie przeżywałam to, że długo pracujemy nad jakimś modelem, kosztuje nas on masę czasu i pieniędzy, a potem już gotowy produkt jest kopiowany i sprzedawany w hurtowni pod Łodzią. Teraz już wiem, że nasze klientki doceniają naszą jakość i wiedzą, że ceny ubrań By Insomnia nie są na tyle wygórowane, żeby było warto kupować podróbki o dużo gorszej jakości.

Projekty marki nosi dużo znanych gwiazd, np. Julia Kamińska.

Julia Kamińska rzeczywiście jest naszą oddaną klientką. Tak samo Kasia Żak czy Beata Sadowska. Poza nimi jest też duże grono znanych osób, które robią regularnie zakupy w naszych sklepach.

Skąd się wzięła nazwa marki?

O to mnie jeszcze nikt nie pytał <śmiech>. Nazwę wymyśliłam sama. „Insomnia” oznacza bezsenność. Nie chodziło mi o taką chorobliwą bezsenność, a o stan kiedy ja np. mam dużo pomysłów, podsumowuje sobie dzień i za chwilę już śpię.

Gdzie można kupić ubrania?

Lista naszych sklepów jest dostępna na stronie internetowej byinsomnia.com. Nasze sklepy są gęsto rozmieszczone w Trójmieście, bo stamtąd z mężem pochodzimy. Oczywiście prowadzimy też butiki w Warszawie (na Nowym Świecie i Chmielnej) – w kwietniu otworzyliśmy nasz nowy butik w Blue City. Jedne z najnowszych sklepów są Poznaniu i w Krakowie. Wszystkie nasze modele są również dostępne online z darmową wysyłką.

Rozmawiała Patrycja Ceglińska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ