Dlaczego młodym się nie chce?

mlodzi sporteuroZły jest system, pracodawca, pracownicy, studia i ich brak. Takie czasy, nie ma co liczyć na więcej. Jak to się dzieje, że ci, przed którymi świat stoi otworem, zamykają się we własnej zgryźliwości?

Ja od kilku miesięcy szukam pracy, a studiuje zaocznie i nic…

Mam wrażenie, że pokolenie przełomu lat 80’ i 90’, to pokolenie frustratów. Nie chodzi absolutnie o to, że narzekają więcej niż inni Polacy – ostatecznie biedolenie, to nasz sport narodowy. Ale teoretycznie młodzi ludzie narzekać nie powinni. W większości startowali z wyższego progu niż ich rodzice. Część miała lub ma możliwość zdobycia wyższego wykształcenia. Jakie ono by nie było, to ich rodzice nie mogli aż tak długo się uczyć. Studiowali najlepsi, a większość najlepsza być nie może. Ile razy słyszeliśmy z ust rodzica – Ja w twoim wieku nawet nie marzyłem o tym, co ty masz. Komputer, Internet, zagraniczne wakacje. A może frustracja młodych wynika z ich wygórowanych oczekiwań? Na pewno też, ale po roku lub dwóch na rynku pracy ich oczekiwania się często radykalnie zmniejszają.

Z doświadczenia moich znajomych zauważam, że pracę zdobywa się po znajomości…

Pokolenie wiecznych studentów (przynajmniej tych co leniwszych) swoje pierwsze doświadczenie z pracą zdobywa na praktykach. I student już wie jak parzyć kawę, kupować znaczki na poczcie i odbierać telefony. Wie, że dobre praktyki (nie daj Boże związane z kierunkiem studiów), to tylko po znajomości. Wie, że po kilku miesiącach bezpłatnej pracy, jak dobrze pójdzie i pracodawca będzie zadowolony z jego starań, otrzyma propozycję stażu za pół darmo, a to już połowa drogi do wymarzonej minimalnej krajowej. Nic więc dziwnego, że pokolenie wiecznych studentów i praktykantów jest sfrustrowane. Zamiast się usamodzielnić, wciąż wyciągają rękę po finansowe wsparcie do mamusi i tatusia. Szkoda, bo żyje się nam coraz lepiej, więc i marudzić powinniśmy mniej.

Tylko by nam śruby dokręcali, złodzieje…

Drogi czytelniku, proszę o potraktowanie mojego artykułu jako nic innego jak biedolenie i wylewanie żalów. Na koniec jeszcze krótki apel – Kochany pracodawco! Nie wyzyskuj młodego, bo psujesz pokolenie, które na twoje stare lata, zamiast wspierać twoją rentę i emeryturę zalegalizuje eutanazję.

Hanna Gajewska

Cytaty pochodzą z wątku „praca dla studenta” z forum.o2.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ