Z takim budzikiem nigdy nie zaśpisz!
Poranne wstawanie jest dla wielu osób koszmarem. I mimo, że aktualnie z dnia na dzień ta pobudka jest łatwiejsza (bo słońce tak cudownie wpada do pokoju i ptaszki nad ranem tak wesoło ćwierkają), to i tak dla śpiochów każdy dzień zaczyna się od horroru. Tobie też zdarza się kilkukrotnie wyłączyć budzik i zaspać do pracy lub szkoły? Zainwestuj w te innowacyjne, irytujące, ciekawe (niepotrzebne skreślić) urządzenia, a wstawanie nie będzie takie straszne i przede wszystkim – nigdy już nie zaśpisz!
Clocky
Wizja porannego biegania za świerczącym budzikiem może i nie brzmi zachęcająco, ale spójrz na to z innej strony – nigdy nie prześpisz porannych zajęć. Jak działa ten zegar? Gdy wybije godzina Twojej pobudki urządzenie zaczyna wydawać odgłosy i… uciekać, abyś nie mógł dosięgnąć go z łóżka. Budzik skonstruowany jest tak, by po upadku z szafki nocnej nic mu się nie stało, dlatego gdy w porę go nie wyłączysz, cwany zegar zeskoczy z półki i pojedzie w najodleglejszą część pokoju, byś musiał do niego podejść. Jazgot wydobywający się z jego wnętrza na pewno zmusi Cię do podniesienia się z łóżka. Gdy już wstaniesz, bliżej będzie Ci pod prysznic niż z powrotem pod kołdrę.
Blowfly alarm clock
Taki budzik nie odjedzie, lecz odleci. Zasada działania podobna do wyżej przedstawionego zegara, jednak złapanie i wyłączenie tej fruwającej bestii może wymagać trochę większego zaangażowania.
Anemone Clock
Kolejny uciekający zegarek. Anemone Clock nie odjedzie, nie odleci, lecz odskoczy. W momencie pobudki budzik wydaje głośne dźwięki i oddala się od łóżka. Po złapaniu w ręce, urządzenie nie przestaje „szaleć” – wibruje, trzęsie się i uporczywie utrudnia znalezienia przycisku do wyłączenia głośnych sygnałów.
Sfera alarm clock
Ciekawą alternatywą dla zawziętych śpiochów jest budzik podczepiony do sufitu. Gdy nadejdzie moment pobudki zegar zsuwa się tak, byś mógł go uderzyć, ścisnąć lub pociągnąć – wtedy włączy się drzemka. Niestety z każdą kolejną urządzenie podjeżdża coraz wyżej, dlatego aby pozbyć się głośnego dźwięku po kilkunastu minutach trzeba będzie zupełnie wstać, aby go dosięgnąć, sprytnie.