Jak Kamil Glik zareagował, gdy pierwszy raz zobaczył córkę

Jak Kamil Glik zareagował, gdy pierwszy raz zobaczył córkę? Zapytał: „Czy to na pewno moje?”

Kamil Glik jest czułym ojcem. Ma doskonały kontakt z pięcioletnią córeczką Victorią. Marta Glik, jego żona, zdradza, jak piłkarz zareagował na wieść o ciąży oraz jak najchętniej spędza czas z dziewczynką. Kto by się tego spodziewał!

Byli gotowi na dziecko

Marta i Kamil Glikowie znają się od siódmego roku życia. Parą zostali w gimnazjum. Wzięli ślub, gdy mieli 23 lata. W wieku 25 lat zdecydowali się na dziecko. Jednak nie od razu ukochanej piłkarza udało się zajść w ciążę. 

„Wybiegłam z gabinetu z płaczem, szczęśliwa! Zdawałoby się, że my – zdrowi, młodzi ludzie – nie powinniśmy mieć problemów z zajściem w ciążę. A jednak. Zajęło nam to pół roku. Ale tak ze sportowcami jest: mają podwyższony poziom testosteronu, więc czasem są małe problemy” – wyznaje Marta Glik w „Wywiadówce” na blogu Anny Lewandowskiej. 

Piłkarz był bardzo szczęśliwy, gdy dowiedział się o ciąży żony, ale na początku… 

„Na początku nie wierzył, kiedy to do niego dotarło był bardzo szczęśliwy. Grał wtedy w Turynie, był na zgrupowaniu. Ja byłam w Polsce” – mówi Marta Glik.

Mogę mieć przynajmniej czwórkę dzieci

Poród był bezproblemowy. Ukochana piłkarza urodziła w 40 minut. Nie zdążyła zapamiętać bólu porodowego. Kilka dni później jeździła już samochodem.

„Ja chyba jestem w tej nielicznej grupie kobiet, które wspominają poród bardzo dobrze. U mnie to była szybka akcja: 40 minut i po krzyku. Bólu porodowego nawet nie pamiętam. Urodziłam w sobotę, w poniedziałek wyszłam ze szpitala, we wtorek jeździłam samochodem. Mówiłam sobie: Jak ja będę tak rodzić, to przynajmniej z czwórkę dzieci mogę mieć” – wspomina żona sportowca.

https://www.instagram.com/p/BjPkdh6BelT/?hl=pl&taken-by=martaglik

Jak Kamil Glik zareagował, gdy pierwszy raz zobaczył córkę? Zapytał: „Czy to na pewno moje?”

Okazuje się, że Kamil Glik na początku nie był pewny, czy dziewczynka jest jego córką. Wszystko przez włosy…

„Ja jestem blondynką, on – blondyn, Victoria urodziła się z czarnymi, bujnymi włosami, więc jak ją zobaczył, zapytał: Czy to na pewno moje? (śmiech). My byliśmy młodymi ludźmi, jak zdecydowaliśmy się na dziecko, mieliśmy po 25 lat. Ale znaliśmy się długo, bo 10 lat. Byliśmy już na to gotowi. Wzięliśmy ślub jak mieliśmy 23 lata a potem powiedziałam mężowi: Kamil, ja czuję, że już mogę, chcę być mamą. Ty się rozwijaj, a przy okazji stworzymy sobie fajną rodzinkę. Czułam to bardzo. Tak samo jest z jego karierą. Mówię mu: zrób to i to. Bo czuję, że będzie dobrze. I to się spełnia” – cieszy się Marta Glik.

Najlepszy tata

WAG mówi, że mąż jest fantastycznym ojcem. Bardzo lubi zajmować się córeczką. Chodzi z nią na spacery, plac zabaw, basen, a nawet bawi się lalkami! Spodziewaliście się tego?

Wspaniałym! Choć na początku bał się wszystkiego: bał się wziąć ją na ręce, bał, że coś jej zrobi. Przez całą ciążę nie dotknął mojego brzucha, nie wiedział w ogóle jak do tego podejść. Ale jak Victoria zaczęła chodzić, złapali świetny kontakt. On jest dla niej do rany przyłóż. Jestem pewna, że gdybym zostawiła ich na tydzień samych, świetnie by się bawili, gorzej byłoby ze stanem mieszkania… (śmiech). Ale dzieckiem Kamil zająłby się znakomicie. On z nią chodzi na plac zabaw, na basen, bawi się z nią lalkami Barbie w domku. Nie ja, on! Jest naprawdę wspaniały. Nie powiedziałabym nigdy, że taki będzie. Żeby on się lalkami bawił?

https://www.instagram.com/p/Be5gKHthzM2/?hl=pl&taken-by=martaglik

—————————————————————————————————

Źródło zdjęć: www.instagram.com/martaglik 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ