Jak dotrzymać postanowień noworocznych w 2020 roku?

Jak dotrzymać postanowień noworocznych w 2020 roku?

Nadchodzi ten czas w roku, kiedy zaczynamy myśleć o tym, co przyniesie kolejny. A także zastanawiać się nad zmianami w swoim życiu. Nowe początki zawsze sprzyjają układaniu postanowień. Wszyscy to znamy: „od jutra”, „od poniedziałku”, „od nowego miesiąca”, „od Nowego Roku”… Tylko jak dotrzymać postanowień noworocznych?

Jak dotrzymać postanowień noworocznych w 2020 roku?
Fot. Pixabay

Jak dotrzymać postanowień noworocznych w 2020 roku?

Końcówka roku sprzyja podsumowaniom. Patrzymy wstecz na ostatnie dwanaście miesięcy i wyciągamy wnioski. Oceniamy, co nam się udało zrealizować, a co odpuściliśmy na samym początku. Dlatego właśnie spoglądamy z nadzieją w przyszłość i sami sobie przyrzekamy, że tym razem będzie inaczej.

Każdy z nas przynajmniej raz w życiu obiecał samemu sobie, że od Nowego Roku coś zmieni w swoim życiu. Zacznie chodzić na siłownię. Rzuci palenie. Zmieni pracę. Napisze książkę. Przestanie jeść słodycze. Będzie regularnie sprzątać. Przeczytam dwanaście książek po angielsku. Zapiszę się na kurs chińskiego. Będę wcześniej chodzić spać… I można tak wymieniać bez końca. 

Czasem jest to myśl, która wpada do głowy impulsywnie, nie zastanawiamy się nad nią, tylko po prostu stwierdzamy, że ok, od przyszłego roku to zrobię. Po czym zapominamy o tym jeszcze szybciej, niż pomyśleliśmy. 

Bywa również tak, że faktycznie poświęcamy swoim postanowieniom więcej czasu i układamy w głowie plan, jak je zrealizować. Większość ludzi jednak nie osiąga swoich upragnionych celów, a statystyka mówi, że w naszych postanowieniach trwamy maksymalnie trzy miesiące. To jest trochę tak, jak z zakupem nowego kalendarza czy plannera na kolejny rok. Jest pięknie, czysto, białe kartki jawią się nam niczym nowe życie, które będziemy prowadzić od pierwszego stycznia. Po czym przestajemy z takiego plannera korzystać albo jeszcze w styczniu albo używamy go do marca, a później zostaje puste kartki, na których co najwyżej znajdziemy zapisane ważne daty, które wpisaliśmy na początku stycznia…

Większość z nas szybko się poddaje. Jak więc zatem doprowadzić do realizacji swoich noworocznych postanowień?

Jak formułować cele noworoczne?

Przede wszystkim trzeba zacząć od poprawnego sformułowania celu. Nie wystarczy powiedzieć „w przyszłym roku schudnę” albo „w 2020 roku rzucę palenie”. Takie postanowienia można od razu wyrzucić do kosza, bo nic z nich nie będzie. Uogólnianie jest najczęstszym powodem, dla którego nie udaje nam się zrealizować postanowień noworocznych.

Jeśli naprawdę chcesz w Nowym Roku zmienić tę sytuację i osiągnąć swoje cele, zastosuj się do poniższych rad.

Nie wszystko naraz! 

Obniż sobie poprzeczkę. Przede wszystkim wybierz jeden duży cel i kilka mniejszych. Nie przytłaczaj się mnóstwem zadań, które trzeba wykonać, żeby odhaczyć z listy wszystko, co Ci się marzy. Pewnie, każdy by chciał mieć wszystko na pstryknięcie palcami, ale niestety świat tak nie działa. Jeśli narzucisz sobie za dużo, szybko się zdemotywujesz, a pierwsza porażka sprawi, że rzucisz wszystko w diabły.

Co konkretnie chcesz osiągnąć?

Skonkretyzuj swoje cele. „Schudnę” to dość ogólne stwierdzenie. Załóż sobie, że do wakacji schudniesz X kilo. Będzie łatwiej śledzić postępy, nie będziesz czuć presji czasu. Bo „schudnę” to z jednej strony takie „już, natychmiast!”, a z drugiej pozwala na odsuwanie realizacji w czasie, a później przychodzi czerwiec, a te dodatkowe kilogramy nadal na koncie… 

Powoli i systematycznie!

Wprowadzaj zmiany stopniowo. Dziel zadania na mniejsze części. Nie bez powodu się mówi, że nie od razu Rzym zbudowano. Nie schudniesz w tydzień, nie oszukuj się. Zacznij od ćwiczeń w domu czy wizyt na siłowni jeden albo dwa razy w tygodniu. Nie dołuj się, kiedy po dwóch tygodniach nie widać efektów. Zapanuj nad swoją systematycznością i silną wolą, a efekty w końcu się pojawią. Nie musisz rzucać palenia w ciągu jednego dnia i nikt tego od Ciebie nie oczekuje. Załóż sobie, że rzucisz palenie do jakiegoś terminu i stopniowo ograniczaj ilość papierosów.

Wymyśl sobie nagrodę.

Wymyśl sobie system nagród i kar. Jeśli faktycznie chcesz schudnąć, to nie namawiamy do stawiania sobie wielkiej szarlotki z bitą śmietaną jako gratyfikacji za każdą wizytę na siłowni czy wykonanie kilku brzuszków w domu. Ale nagradzanie motywuje. Wymyśl coś, co sprawia Ci przyjemność i rób to zawsze, kiedy wykonasz zadanie. Przeżyłeś dzień na dwóch papierosach? Nagródź się. Nauczyłeś się trzech nowych słówek w innym języku? Nagródź się. Pamiętaj jednak, żeby nagroda była adekwatna do wykonanego zadania.

…ale i karę.

Ale pamiętaj też o karach. Możesz oczywiście machnąć ręką na wizytę na siłowni albo odpalić kolejnego papierosa, bo przecież kto Ci zabroni? Tyle że jak raz sobie odpuścisz i nie wyciągniesz wobec swojej „niesubordynacji” konsekwencji, to zrobisz to drugi i kolejny raz i znowu w pewnym momencie obudzisz się z ręką w nocniku i zamiast być szczuplejszym i niepalącym człowiekiem, będziesz człowiekiem, któremu ZNOWU się nie udało. Dlatego stosowanie systemu marchewki i kija będzie Cie skutecznie motywować do wzięcia się w garść.

Odrzuć to, czego nie da się zrobić.

Z góry odrzuć nierealne cele. Nie pokochasz wszystkich dzieci na świecie, jeśli do tej pory ich nie znosiłeś. Nie przestaniesz rzucać inwektywami pod adresem innych użytkowników drogi, jeśli jesteś z natury osobą nerwową. Nie zapiszesz się na dwa kursy językowe, jeśli dużo pracujesz, masz dziecko i już jakieś zajęcia dodatkowe. W takich przypadkach jesteś z góry skazany na porażkę. Lepiej zaplanować coś, co faktycznie jesteś w stanie zrealizować, bo wykonanie zadania zmotywuje Cię do podejmowania kolejnych wyzwań i… skutecznie poprawi Twoją samoocenę.

System wsparcia to podstawa.

Znajdź sobie wsparcie. Może to być przyjaciel, partner czy rodzeństwo, a mogą to również być osoby z internetu. Zapytaj na swoim Facebooku albo Instagramie, czy ktoś nie ma takiego samego celu na nowy rok, jak Ty. Albo znajdź jakąś grupę na Facebooku czy forum internetowe, gdzie będziesz mógł dzielić się sukcesami i porażkami. Dlaczego to takie ważne? Większość ludzi ma słomiany zapał, a podzielenie się z kimś swoimi planami i systematyczne informowanie o postępach przyniesie dodatkową nagrodę w postaci poklepania po plecach i pochwały. Będzie to też działało motywująco ze względu na poczucie wstydu, jeśli coś Ci nie wyjdzie. Nikt nie chce, żeby inni na niego źle patrzyli i myśleli sobie, że „jemu się nie udało”. To popycha do dalszego działania.

Cel w głowie to cel, którego nie ma.

Zapisz swoje cele i znajdź takie miejsce w domu, gdzie będziesz je codziennie widzieć. Sformułowanie celu wyłącznie w głowie jest podstawowym błędem, jaki można popełnić podczas układania noworocznych postanowień i właściwie… mija się z celem. Spisanie ich nadaje im realności. Poza tym jest przypominajką, dzięki której trudniej jest te postanowienia ignorować. Przy każdym celu możesz również wypisać pozytywne skutki ich realizacji, na przykład: „Jak schudnę, będę się lepiej czuć sam ze sobą i zmieszczę się w ulubione spodnie”. Kiedy nadejdzie chwila zwątpienia, myśl o korzyściach płynących z wykonania zadania. Nastawiaj się pozytywnie.

Na koniec podpowiemy jeszcze, że warto się nie zniechęcać przy pierwszym potknięciu. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i każdemu może się zdarzyć chwila słabości. Jeśli tylko dopilnujesz, żeby były to pojedyncze epizody, a nie standardowe zachowanie, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w końcu w 2020 roku zrealizować wszystko, co tylko sobie wymarzysz, a faktycznie jest realne do wykonania. Także bierzemy się wszyscy w garść i działamy zgodnie z powyższymi zasadami! Powodzenia!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ