Impro – wschodząca gwiazda

Popularność impro

Impro jest w Polsce w fazie raczkującej, ale jego rozwój nabiera tempa. Istnieje już kilka grup improwizacyjnych i ciągle powstają nowe. Prekursorem sceny impro jest grupa Klancyk, która współdziała z szeregiem organizacji od Biblioteki Narodowej po Amnesty International. Improwizacji uczyli się między innymi w Chicago. Występują na festiwalach i przeglądach w całym kraju oraz na deskach warszawskich klubów. W repertuarze mają zarówno długie jak i krótkie formy, spektakle komediowe i nie tylko. Kolejną grupą jest Hofesinka, która przedstawia się jako „składającą się z komików stand-up, barmanów, improwizatorów i wiceprezesów”. Hofesinka odbywała szkolenia w Chicago, gdzie obecnie bierze udział w festiwalu teatrów improwizowanych. Zobaczyć ich można w Klubie Komediowym na Placu Zbawiciela. Nową techniką zainteresowali się też aktorzy, tacy jak Sonia Bohosiewicz, Wojciech Medyński, Katarzyna Michalska i Aldona Jankowska, którzy wezmą udział w warsztatach prowadzonych przez światowej sławy specjalistę improwizacji teatralnej – Mike’a Hughes’a z grupy Uncalled For.

Całe nasze życie można nazwać wielką improwizacją, a my jesteśmy aktorami, którzy muszą się dopasować do sytuacji. Wszystkiego nie da się zaplanować, dlatego często musimy „iść na żywioł”. W tym podobieństwie tkwi mocny atut impro. Kolejnym plusem jest jego dostępność – warsztaty impro prowadzi wiele grup i nie potrzebne są kwalifikacje aby się na nie dostać. Polska scena pełna jest nowych talentów i pomysłów. Dynamiczny start impro zapowiada świetną karierę. Czy potencjał jaki tkwi w nowym nurcie zostanie wykorzystany? Prawdopodobnie wkrótce się o tym przekonamy.

Ewa Szymańska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ