W Agencie chciano zniszczyć Niecika? Frycz zapewnia, że muzyk kłamie
Na kanapie „Dzień Dobry TVN” Olga Frycz zaprzeczyła, jakoby pozostali uczestnicy chcieli zniszczyć Tomasza Niecika. Aktorka opowiedziała, jak zachowywał się muzyk i czym ją denerwował.
Ewidentna niechęć uczestników programu „Agent-Gwiazdy” do Tomasza Niecika nadal jest komentowana w mediach. Ostatnio za muzykiem ujęła się Karolina Korwin-Piotrowska, która odnalazła w discopolowcu bratnią duszę. Dziennikarka powiedziała, że gdy kila lat temu pracowała przy programie Top Model, traktowano ją tak samo. Jej zdaniem Tomasz Niecik jest papierkiem lakmusowym na nadętą Warszawkę i woli jego niż pozostałych celebrytów.
– Tomasz Niecik sprzedaje każdy koncert w tym kraju, celebryci nie są w stanie sprzedać małej salki, to on ma rację na rynku. Bardzo bym chciała, żeby przestano lansować pustostany, robi się z nich nedęte gwiazdy, to Niecik jest gwiazdą. To się niektórym podoba, ale on ma odbiorców. Ci odbiorcy za nim pójdą. Niecik nie potrzebuje okładki w Gali ani w Vivie, żeby istnieć – zapewniała Karolina Korwin-Piotrowska.
Olga Frycz ma inną wersję
Okazuje się jednak, że niechęć do muzyka nie była bezpodstawna. Jakiś czas temu Niecik zapewniał w „Dzień Dobry TVN”, że nikt go nie polubił, bo jest człowiekiem sukcesu, więc trzeba go zniszczyć. Na te rewelacje postanowiła odpowiedzieć aktorka Olga Frycz.
– Okazuje się, że Tomek Niecik jest strasznym kłamczuszkiem (…). On tak mówi, że my go chcieliśmy zniszczyć, ale to jest nieprawda. Tam każdy pojechał blady, tak samo nie wiedział, co nas czeka w tym programie. I każdy inaczej reaguje na stres. Jedni obgryzają paznokcie, a inni wyzywają ludzi, Tomek akurat do tej grupy należy, którzy wyzywają ludzi. Obrażanie ludzi, obrażanie kobiet, opowiadanie seksistowskich żartów po prostu bardzo mnie osobiście denerwowało. Głośno mówiłam, że nie życzę sobie, żeby takie żarty opowiadał w moim towarzystwie – mówiła aktorka w „Dzień Dobry TVN”.
Komu wierzycie?
Fot. Instagram tojafrycz