W ubiegły czwartek (26 września) odbyła się premiera kolejnej odsłony kultowej gry, którą jest „Fifa 14”. Jak na razie recenzje są pozytywne, a gracze zadowoleni. Pada jednak pytanie, czy piłkarski symulator pokona najnowszą część legendarnego „Grand Theft Auto”?

Fani sportowych rozgrywek z pewnością niecierpliwie czekali na dzień premiery „Fify 14”. 26 września gra trafiła na półki sklepowe. Recenzenci twierdzą, że rozgrywka toczy się „wolniej” i „dokładniej”. Wychodzi to na korzyść gracza, który będzie w stanie wprowadzić więcej zagrań taktycznych. W głównej mierze akcja toczy się w środku pola. Gra oferuje nowy system wykańczania akcji oraz ulepszoną opcję dryblingu.

Producenci mogą się pochwalić również lepszymi statystykami zawodników, które adekwatnie oceniają ich umiejętności. Do wyboru mamy kilkadziesiąt drużyn, w których znajdziemy m.in.: Real Madryt czy Manchester United. Rozgrywkę możemy ustawić na tryb towarzyski, ligowy czy pucharowy. W grze znajdziemy także, wszystkie 16 drużyn polskiej ekstraklasy.

Gra pojawi się w wersji na konsolę Xbox 360, Xbox One, PS2, PS3, PS4, PSP, PS Vita, Wii oraz PC.

Zastanawiamy się czy „Fifa 14” odniesie większy sukces niż „GTA V”, które zostało wydane 2 tygodnie temu. Wiemy, że kolejna odsłona „Fify” zdeklasowała już swojego największego rywala w Wielkiej Brytanii. Jej sprzedaż jest co prawda o 24% niższa niż w ubiegłym roku, jednak nadal daje to jej pierwsze miejsce w zestawieniu sprzedaży najchętniej kupowanych gier przez wyspiarzy.

Czy to wystarczy żeby pokonać swojego konkurenta? Przypominamy, że „Grand Theft Auto V” została najdroższą i najlepiej sprzedającą się grą w historii (mimo, że wydana została jedynie na konsolę Xbox 360 oraz PlayStation 3)! Jej produkcja kosztowała aż 265 mln dolarów, ale wkład został szybko zwrócony, ponieważ przez pierwsze 24 godziny od premiery, gra zarobiła już 800 mln dolarów! Oznacza to, że przez pierwszą dobę, musiało ją zakupić około 13-14 mln graczy. Warto dodać, że „GTA V” świetnie sprzedaje się również w Polsce. Znana sieć sklepów – Empik – przyznaje, że w dniu polskiej premiery przybyło tak wielu kupców, że po prostu.. zabrakło towaru.

{youtube}vechRQDmPjw|600|450|0{/youtube}

Joanna Łuszczykiewicz