Harry Potter

Do kawiarni z Harry’ego Pottera trafimy w Polsce! Gdzie?

Wszyscy fani, kultowego już Harry’ego Pottera, i magii, mają teraz szanse, choć na chwilę, przenieść się do jego świata. Gdzie? Nie, nie trzeba jechać do Hogwartu, wystarczy zawitać… do Krakowa! Gdzie czeka na nas niesamowita kawiarnia, w której możemy się poczuć jak sam Harry, lub inny bohater tej sagi.
 

„Dziórawy Kocioł”, to jedyne takie miejsce w Polsce – totalnie nawiązujące do przygód przyjaciół z Hogwartu i czarodzieja z blizną na czole. Kawiarnie znajdziemy przy ulicy Grodzkiej 50. Nazwa lokalu nawiązuje do kawiarni z książki, gdzie bohaterowie mogli pić kremowe piwo, albo dyniowy sok. Teraz w Krakowie takich rarytasów możemy spróbować również my!

Każdego, kto pojawi się pod wyznaczonym adresem przywita „uczeń Gryffindoru”. Właśnie od niego dostaniemy „magiczne hasło”, dzięki któremu będziemy mogli odebrać niespodziankę przy barze – na przykład ciasteczko z wróżbą. „Dziórawy Kocioł”, jak większość krakowskich kawiarni, znajduję się w podziemiu, co oczywiście dodaje temu miejscu pożądanego klimatu. Jak jest w środku? Kawiarnia od razu przenosi nas do świata Pottera. Nad barem znajdziemy wiszące listy, magiczne pióra, czy tytułowy kociołek. W środku są dwie sale – w jednej z nich z nich znajdziemy Hogwart Express, na ścianie. Natomiast w drugiej – mniejszej – urokliwy kominek.

Foto: Noizz.pl
 

Nad każdym ze stolików wiszą rysunki czarodziejów. Warto zapamiętać kto patronuje nad stolikiem, przy którym siedzisz. Po co? Tajemnica, którą odkryjecie dopiero na miejscu!

Foto: Noizz.pl
 

Menu magicznej krakowskiej kawiarni?

Poza kultowym, kremowym piwem, w lokalu znajdziemy różnego rodzaju kawy. Oczywiście nie są to tylko zwykłe kawy, większość z nich wzbogacona jest o słodkie dodatki, jak: smakowe soki, krówki, czy żelki.

Co ciekawe, w lokalu nie uświadczymy alkoholu. Lokal nie posiada koncesji, i nie wygląda na to by w ogóle jej potrzebował. Jeśli piwo – to bezalkoholowe!

„Dziórawy Kocioł” to idealne miejsce dla łasuchów. Bo serwuje także różnego rodzaju ciasta: klasyczny sernik – „SerNick”), oraz desery – na przykład „Złoty Znicz”. Natomiast ci bardziej głodni znajdą w kawiarni różnego rodzaju wrapy.

Ja co prawda fanką książek J. K. Rowling, ani filmów o Harrym, nie jestem. Natomiast skusiłam się na zobaczenie lokalu. I to co prawda dobre kilka lat temu, jednak jak się dowiedziałam, lokal wciąż prosperuje świetnie, i przyciąga tłumy. Czy było warto? Nawet dla mnie – osoby zupełnie nie zainteresowanej magicznym światem Pottera, było bardzo klimatycznie. Wpływa na to na pewno wnętrze z czarodziejskimi przedmiotami, muzyka, oraz dziwnie i tajemniczo brzmiące potrawy. Dla fanów Harrego, to naprawdę przeniesienie do świata uczniów Hogwartu. Do lokalu nie udałam się z własnej woli, zostałam do niego zaproszona – w ciemno! Gdybym wiedziała gdzie idę, zapewne byłabym sceptycznie nastawiona. Tymczasem, było naprawdę ciekawie i… wyjątkowo smacznie! 

PS. koniecznie spróbujcie kremowego piwa – oczywiście jest bezalkoholowe, i z piwem niewiele ma wspólnego. Natomiast faktycznie jest kremowe i… przepyszne! W lokalu nie zdradzają receptury na kremowe piwo – pytał już chyba każdy! Pomimo, że to cukrzyca w płynie, warto choć raz spróbować!

PS.2. Lokal  planuje filmowe wieczorki, podczas których wyświetlane będą oczywiście wszystkie części „Harry’ego Pottera”. W Polsce chyba nie ma lepszego miejsca na przeżycie czarodziejskiej przygody.

Zobacz także:

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ