O czym myślisz, gdy otwierasz rano swoją szafę? Na pierwszym miejscu stawiasz wygodę, zgodność stroju z najnowszymi trendami a może to, czy przykujesz w nim męskie spojrzenia? W dzisiejszych czasach coraz rzadziej spotykamy kobiety, które deklarują, że „noszą szpilki i miniówki, bo tak podoba się mężczyznom”. Czyje zdanie faktycznie jest dziś dla nas najistotniejsze?

Badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazały, że 2/3 kobiet ubierając się na imprezę, myśli przede wszystkim o opinii innych kobiet, o tym co powie jej przyjaciółka, jak oceni jej strój damska część bawiących się. Dlaczego bardziej liczymy się ze zdaniem naszych koleżanek, niż ze zdaniem panów?

Gdybyśmy chciały strojem przypodobać się facetom, chodziłybyśmy codziennie w krótkich spódniczkach, butach na wysokich obcasach i z dużym dekoltem. Panowie zdecydowanie woleliby widzieć nas rozebrane, niż ubrane. A my lubimy być modne. Zgodnie z aktualnymi trendami wybieramy oversizeowe kroje, sportowe obuwie, jeansy „boyfriendy” a nawet ubrania dresowe. I owszem, w tych ubraniach czujemy się wygodnie, podobamy się innym kobietom i śmiało możemy nazywać się „fashionistkami”, ale co z panami? Zapytaj swojego faceta, przyjaciela, co sądzi o Twoich luźnych spodniach? Zapewne powie Ci, że zasłaniają Twoje wdzięki i zniekształcają figurę. Ich zdaniem ubranie powinno przede wszystkim eksponować kobiece wdzięki i seksapil. Nie zwracają uwagi na trendy, bo po prostu ich nie znają. Co sezon kupujemy sobie nowe buty, przecież moda zmienia się w zawrotnym tempie. Mężczyźni nie mogą się doliczyć ilości par butów w naszej szafie. Nie zauważają różnic, dla nich istnieją po prostu buty na obcasie lub buty na płaskiej podeszwie.

W kobiecym stroju liczy się każdy szczegół. Dopasowujemy do niego nawet makijaż i lakier do paznokci. Faceci nie zwracają uwagi na detale, patrzą na nasz strój całościowo. Wolimy więc podobać się kobietom, które dostrzegą nasze wyczucie stylu i pochwalą starania. Wiedzą bowiem, ile czasu i nerwów trzeba poświęcić, aby dobrze wyglądać.

Gdy przed wielkim wyjściem zapytasz swojego faceta „Jak wyglądasz w nowej sukience”, jest prawie pewne, że ją pochwali. Woli mieć spokój, nie tracić czasu na Twoje przebieranie. Zapytaj o to samo koleżanki, a ta szczegółowo podsumuje to jak wyglądasz i chętnie pomoże Ci w wybraniu idealnej kreacji oraz pasujących do niej dodatków. Czy to nie dlatego na zakupy częściej chodzimy z przyjaciółką niż z facetem?

Czy słyszałaś kiedyś o mężczyznach, którzy komentują między sobą strój kolegi? Oceniają kolor jego spodni, krój koszuli? A o kobietach, które rozmawiają o tym, w czym ich koleżanka przyszła do pracy? O kolorze jej nowej sukienki? Sama widzisz, że tylko kobiety są w stanie docenić lub skrytykować merytorycznie czyjś styl. I to dlatego ich zdanie jest dla nas w tej kwestii ważniejsze.

Ola Barcz