sneakers

Czy ceny sneakersów wzrosną, przez decyzję Trumpa?

Niepokojące wieści, dla sneakersheadów!

Najpotężniejsze sportowe marki, jak, między innymi: Adidas, Nike’a, Converse, czy Under Armour, zaapelowali listownie do Donalda Trumpa. W liście proszą oni o „wycofanie się z postulatu zwiększenia ceł na obuwie importowane z Chin”. Taka podwyżka, może niekorzystnie wpłynąć na kwoty, jakie będziemy musieli zapłacić, za nasze ulubione sneakersy, dystrybuowane po całym świecie.

Pod listem do Donalda Trumpa – prezydenta USA, podpisało się aż 172 firm, które zajmują się sprzedażą obuwia. Znalazły się wśród nich między innymi, firmy takie jak: Adidas, Nike, Skechers, Converse, Dr Martens czy Foot Locker. W liście do prezydenta, chodzi o to by „nie podwyższać cła na produkty z Chin z 10 do 25 procent”.

„Zaproponowana wysokość cła byłaby katastrofą dla naszych klientów, dla naszych firm i całej amerykańskiej gospodarki.” Apelowali.

Chiny to największy producent obuwia, które jest sprzedawane w USA. Zwiększenie cła, niekorzystnie wpłynęłoby na znaczne zwiększenie cen sneakersów. A jak wiadomo, ceny już są horrendalnie duże! Jaramy się kolejnym nowymi modelami, które chcemy mieć. Jednak kiedy patrzymy na ich ceny (głównie te tuż po premierze) – chyba się nam odechciewa. Wszystko to za sprawą nowych technologii, kolejnych, znanych projektantów w kolaboracji, światowym kampaniom reklamowym i współpracy wpływowych influencerów. Jeden z nas zgodzi się na płacenie za buty 600 złotych, inny odpuści. Tych drugich będzie znacznie więcej w momencie, w którym cło wzrośnie. Sprzedawanie limitowanych kicksów to obecnie mega dobry biznes. Na którym zyskują producenci, oraz handlarze legitnym towarem. Tracą natomiast sneakerheadzi, którzy za buty płacą 1/2 swojej wypłaty, oraz rodzice młodocianych sneakerheadów.

„My, ludzie dwudziestokilkuletni, jesteśmy już dorośli i umiemy wytłumaczyć samym sobie, że zapłacenie czynszu jest zdziebko ważniejsze niż kupno nowych kicksów. Nie chciałbym być teraz w skórze młodych rodziców, którzy wychowują kilkunastoletnie dziecko owładnięte manią nowych sneakersów i muszą tłumaczyć im, czemu nie dostaną kolejnej pary butów. Trochę martwi mnie, że marki powoli zaczynają sięgać po coraz młodszych influenserów i kreować hype na produkty w kręgu nie tyle młodzieży, co po prostu dzieci. 12-letni Cruz Beckham śmigający przedpremierowo w ciuchach LV i Supreme był nawet zabawny, ale kiedy usłyszałem, że 2-letni syn DJ-a Khaleda (1.8 miliona obserwujących na Instagramie) stał się twarzą promującą Jordan Brand, zaczęła świecić mi się lampa ostrzegawcza.W całej szarpaninie o najnowsze kicksy, to właśnie najmłodszych wannabe-sneakerheadów szkoda mi najbardziej. My umiemy wytłumaczyć sobie, że na niektóre rzeczy musimy sobie uzbierać – młodzi fanatycy butów prędzej czy później będą musieli przejść bolesną lekcję geolokalnego dojrzewania i zdać sobie sprawę z tego, że ich kieszonkowe nie pozwoli im stać się Fetty Wapem i kupować sobie codziennie jednej pary butów. Trzymam kciuki za to, żeby młodzi rodzice umieli nauczyć ich dystansu.”

Tak czy inaczej – handlowa wojna pomiędzy USA a Chinami, nie ma końca. „Odpowiedzią Chin na podwyższenie ceł na chińskie produkty było oczywiście podwyższenie cła na amerykańskie produkty sprowadzane do Chin (rocznie sprowadza się w ten sposób towary za cenę ok 60 mld. dolarów.” Podała Rzeczpospolita. 

„Według wyliczeń Footwear Distributors and Retailers of America (FDRA) po podwyższeniu cła, uśredniona cena obuwia sportowego może zwiększyć się z 48 dolarów do 61 dolarów. Cena pary butów wizytowych może podskoczyć natomiast nawet o 20 dolarów.”

Nie lubimy tego newsa.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ