Najświeższym narybkiem Kate Moss Agency jest ktoś wyjątkowo bliski sercu właścicielki – jej własna córka. 16-letnia dziś Lila Moss Grace ledwo co podpisała swój pierwszy profesjonalny kontrakt, a już została twarzą marki Marc Jacobs Beauty.

Kate Moss, choć osiągnęła już w branży wiek „emerycki”, wciąż należy do grona najpopularniejszych i najczęściej angażowanych modelek na świecie. 44-letniej Brytyjce nie przeszkadza nawet w tym fakt, że lata imprezowego trybu życia odcisnęły się mocnym piętnem na jej dawniej delikatnej i dziewczęcej urodzie.

https://www.instagram.com/p/Bo3G77xHWLf/?tagged=lilagrace

https://www.instagram.com/p/Boyfy1WgMn-/?tagged=lilagrace

https://www.instagram.com/p/Boy6wehAZ_c/?hl=pl&taken-by=marcbeauty

Lila Grace Moss jest gwiazdą najnowszej kampanii marki Marc Jacobs Beauty. Autorem zdjęcia, którego premiera odbyła się na instagramie amerykańskiego projektanta jest David Sims. Za makijaż odpowiedzialna była Diane Kendal. Pod postem możemy przeczytać jak Jacobs wspomina pierwsze spotkanie z Kate Moss na pokazie Perry Ellis w 1993 roku. Brytyjka miała wtedy 18 lat. „To było trochę surrealistyczne mieć Kate w studio razem z Lilą, przywołało to wspomnienia naszego pierwszego spotkania. (…) Po prezentacji kolekcji Grunge bardzo się zbliżyliśmy z Kate. Nadal jesteśmy dobrymi przyjaciółmi (co jest udokumentowane!)” – napisał 55-latek. To nie pierwszy raz kiedy brand decyduje się na tak młodą modelkę. W 2016 roku twarzą kosmetyków sygnowanych przez Jacobsa była zaledwie 15-letnia Kaia Gerber.

Na tym Jacobs nie kończy. Rozpływa się nad 16-latką, przekonując, że poza urodą i talentem, ma pokorę, cierpliwość i jest po prostu miła. W komentarzach pod zdjęciami dziewczynki czytamy, że jest prawdziwą pięknością, ale również znajdujmy takie zdanie: „Nepotyzm w modzie zaczyna być problemem”.

Wiele osób wierzy, że tylko dzięki matce, dostała pracę. Również dlatego, że reprezentuje ją agencja modelek Kate.

fot. kadr z YouTube