Co wie o nas Internet?
Wszystko? To za mało powiedziane!
Gdzie możemy się czuć bezpiecznie? Na pewno nie w Internecie. RODO? Ha-ha. Przyjrzyjmy się temu bliżej. Po pierwsze – rejestr połączeń: mamy zapamiętane numery, daty, czy czas trwania rozmowy. Po drugie – odebrane i napisany SMS-y. To, że te dane są zapamiętane w naszych smartfonach, już nikogo nie dziwi. Natomiast są rzeczy nad którymi na co dzień się nie zastanawiamy, a które mogą nieco zadziwić. Należą do nich między innymi aplikacje, którym dajemy nasze wszelkie dane, a one? Wyciągają to co chcą. Zobaczcie sami, podczas instalacji jakiejkolwiek aplikacji jesteśmy proszeni o akceptacje warunków. Przyznajmy – nikt tego nie czyta, bo to zazwyczaj miliard stron, napisanych dziwnym, prawniczym slangiem, z czego byśmy i tak niewiele zrozumieli. Pomimo tego – może jednak powinniśmy? Teraz każda z aplikacji prosi o dostęp do twoich kontaktów, lokalizacji, czy zdjęć na telefonie. Czy nie wzbudza w Tobie podejrzeń fakt, że aplikacja, która nie jest Instagram, potrzebuje od Ciebie zgody na dostęp do twoich zdjęć. Tylko po co aplikacji „Jak dojadę” moje zdjęcia? Chociaż obecnie do większości aplikacji logujemy się przez Facebooka. Gdzie zazwyczaj aplikacja prosi o dostęp do… wszystkiego! Wszystkiego co wie o nas Facebook, a ile wie?
Można to sprawdzić poprzez opcję „Pobierz kopię swoich danych z Facebooka”. A następnie rozpakować paczkę informacji. Nieco przerażających informacji.
Szperając po sieci, dowiedziałam się, że zobaczymy tam dane, które dobrowolnie podaliśmy rejestrując się na Facebooku – datę dołączenia, datę urodzin, miasto rodzinne, status związku, nasze zainteresowania i grupy, do których należymy – muzyka, książki, filmy, itd. To normalne, jednak co więcej – facebook posiada nasze dane kontaktowe – telefony i adresy mailowe. A nawet rejestr połączeń i SMS-ów! Czyli dane z naszego telefonu! Skąd? Nie mam pojęcia! „Dane te obejmują krótki wycinek roku 2016 (…) Facebook skorzystał z pewnej podatności starszych wersji systemu operacyjnego Androida (urządzenia z iOS były odporne na to wyłudzenie).” Facebook nie zapomina także o naszej osi czasu – zdjęcia, filmy, lista znajomych, zaproszenia do znajomych itd. ale to akurat jest normalne. Facebook ma zapamiętane także nasze wiadomości – historię naszych rozmów. Zarówno tych grupowych, jak i indywidualnych. Są także zaczepki i wydarzenia. Facebook w swojej historii ma także nasze zmiany statusów, logowania, czy działania administracyjne – jak zmiana hasła, bądź zdjęcia w tle, czy profilowego. No i oczywiście adresy IP, z których korzystaliśmy robiąc cokolwiek na Facebooku. Po prostu – jest to mega-dokładna mapa naszych działań w serwisie.
To samo tyczy się reklam. Możemy zobaczyć jakie tematy reklamowe były nam wyświetlane. Co więcej – możemy nawet sprawdzić jakie reklamy nas zainteresowały do tego stopnia, że w nie kliknęliśmy. Oraz informacje jaki reklamodawca dostał nasze dane.
Jest także kolejny folder, w którym znajdziemy wszelkie zdjęcia, filmy, pliki i gify, i pliki audio.
Dzisiejszy wall na Facebooku – nie daje nam możliwości dogrzebania się do pewnych informacji. Poprzez opcję, która opisałam, mamy taka możliwość. Facebook ma na nasz temat naprawdę spora wiedze. I o ile niektóre rzeczy – jak lista znajomych, wiadomości, czy polubienia są rzeczą normalna, tak niepokojący jest fakt, że Facebook przejmuje treści z naszego telefonu. My niestety wciąż nie jesteśmy świadomi na temat podstawowych reguł bezpieczeństwa naszych danych w sieci. A prawda jest taka, że niestety nawet poczty, e-sklepy, czy banki, nie są w stanie zabezpieczyć nas przed zagrożeniami w Internecie.
Internet nie zapomina.