Co kraj, to obyczaj

To, że podróże kształcą, wiemy nie od dziś. Zwiedzanie najdalszych zakamarków świata, poznawanie nowych kultur i oczywiście spotkania z obcokrajowcami – to wszystko czyni nasze życie bogatszym i pokazuje, że świat nie przestanie nas nigdy zaskakiwać. No bo czemu w Indonezji nie podnosi się jedzenia lewą ręką, a w Tajlandii nadepnięcie monety oznacza wielką zniewagę? Przed wami szereg kulturalnych niuansów, które pomogą przetrwać nawet najdzikszą eskapadę, bez popełnienia obyczajowej gafy.

 

zwyczaje obrazlife4style


Indonezja

To co z tym jedzeniem lewą ręką? Indonezyjczycy nie używają papieru toaletowego. W toaletach zamiast niego, ustawione są specjalne pojemniki z wodą lub zlewy, w których należy się podmyć właśnie lewą dłonią. Teraz nikogo chyba nie dziwi już, że do spożywania posiłków używa się wyłącznie prawej ręki. Uważajcie też na swoje obuwie. Dla tubylców obrazą jest pokazywanie podeszw butów lub dotykanie kogoś nimi.

Indie

W Indiach drugiemu człowiekowi okazuje się szacunek poprzez… dotykanie jego stóp. Jest to oznaką szacunku. Stopy są dla Hindusów najbardziej nieczystą częścią ciała, gdyż mają bezpośredni kontakt z ziemią i brudem. Dotknięcie ich oznacza, że otacza się daną osobę  szacunkiem i budzi ona w nas respekt. Tak wielki, że jesteśmy gotowi nawet zdjąć pył z jej stóp. Indie to też kopalnia gestów. Podniesienie do góry małego palca oznacza, że właśnie było się w toalecie lub potrzebuje się z niej skorzystać, a pociąganie się za uszy to rodzaj przeprosin.

Tajlandia

W Tajlandii bardzo poważnie podchodzi się do wartości pieniądza. Nie chodzi nawet o nominał, ale o wizerunek króla na rewersie. Upuszczanie banknotów na ziemię może więc przysporzyć turystom wiele kłopotów. Trzeba też darować sobie żarty z króla. Tajowie bardzo poważnie podchodzą do instytucji monarchii i są na jej punkcie wyjątkowo wyczuleni.  Na powitanie nie podaje się ręki, tylko wykonuje gest wai – złożonymi jak do modlitwy dłońmi dotykasz czoła, pochylając jednocześnie lekko głowę.  Ostrożnie też z targowaniem. Musimy pamiętać, że Tajlandia rządzi się innymi prawami niż bazary w Egipcie. Nie zaczynajmy się targować, jeśli nie mamy zamiaru kupić towaru. Nie zaczynajmy też targowania, jeśli już na początku wiemy, że nic nie kupimy. Stargowanie ceny i odejście może rozzłościć sprzedawcę i sprawić mu przykrość.

Japonia

Choć w wielu krajach to miły gest, Japończycy bardzo nie lubią napiwków. Nie warto więc zostawiać drobniaków na rachunku, bo nie spotka się to ze zrozumieniem.  W Japonii wszyscy witają się ukłonem. Jeśli ukłonimy się niżej niż osoba starsza od nas popełnimy jednak sporą gafę. Przed wejściem do świątyni lub czyjegoś domu należy zdjąć buty. Nie myjmy rąk nad wanną, ponieważ Japończykom służy ona do relaksu.

Chiny

W Chinach złą sławą owiane są zegarki. Tamtejsze przesądy traktują korzystanie z nich jako odliczanie sekund do śmierci. W języku chińskim zwrot „podarować zegarek” oznacza iść na pogrzeb. Nie jest to więc idealny pomysł na prezent.

Maroko

Każdy planuje zrobić na wakacjach mnóstwo zdjęć. Zwiedzając Maroko, ta czynność może czasem okazać się problematyczna. Robienie zdjęć z ukrycia albo bez zgody fotografowanych osób może spotkać się z gwałtownym sprzeciwem albo żądaniem zapłaty. Poza kurortami, zwłaszcza kobiety, powinny zrezygnować ze skąpych strojów. Upał da się we znaki, ale lepsze to niż, ciągłe zaczepianie przez tubylców.

Argentyna

Nie istnieje tu coś takiego jak dystans fizyczny między ludźmi, nawet kompletnie obcymi. Na porządku dziennym jest rzucanie się na siebie i rozdawanie całusów na prawo i lewo. Nie trzeba wtedy uciekać, w tym kraju jest to normą, także pomiędzy osobami tej samej płci. Tu nawet nikogo nie dziwi, gdy na powitanie całują się policjanci. Argentyńczycy często swoim gościom podają yerba mate. Wszyscy piją z jednej mate, która przechodzi od jednej osoby do drugiej, ze słomką zwróconą do tego, któremu jest wręczana. Słomki nie powinno się przekręcać.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ